Chciałabym i boję się…o mężczyznach, seksie i antykoncepcji

Niebawem rozpocznie się lato. Czas wakacji, urlopów, wyjazdów, kusych spódniczek, poznawania nowych ludzi, relaksu, drinków z palemką i unoszącej się w powietrzu miłości. W każdym jej wymiarze, również seksualnym. Nigdy nie wiadomo, kiedy poniosą Was emocje, dlatego warto być zawsze przygotowanym na okoliczność poznania wieczorową porą wysokiego, niebieskookiego bruneta… Jak wybrać najlepszą dla nas antykoncepcję hormonalną, tak, żeby bez wyrzutów sumienia oddawać się przyjemności, nie myśląc o konsekwencjach? Jest na to sposób.

Antykoncepcja hormonalna, jak każda inna metoda, ma swoich wiernych wielbicieli i zagorzałych przeciwników. U jednej kobiety taka metoda sprawdzi się świetnie, u innej niestety – z wielu powodów, często zdrowotnych – niekoniecznie. Jak zatem wybrać najlepszą dla nas metodę hormonalną?

Krok pierwszy to uświadomienie sobie, że antykoncepcja to normalny element życia seksualnego i nie trzeba się tego wstydzić. Akceptacja tego faktu to podstawa – od niej dopiero rozpoczyna się dojrzałe i odpowiedzialne poszukiwanie najlepszej dla nas metody.

Krok drugi to chwila refleksji nad sobą, swoimi potrzebami i oczekiwaniami w stosunku do antykoncepcji. Istotne są takie czynniki, jak: Twój wiek, waga, dotychczasowe doświadczenie z antykoncepcją (czy to Twoja pierwsza metoda, czy już kiedyś jakąś stosowałaś). Dla ginekologa bardzo ważne jest również to czy aktualnie chorujesz, jakie leki stale przyjmujesz, czy palisz papierosy, czy i z jakiego powodu byłaś hospitalizowana. Dobrym pomysłem jest zapisanie tych informacji – wówczas idziesz na wizytę z gotowymi informacjami.

Krok trzeci to wizyta u ginekologa. Lekarz przeprowadzi badanie, uzyska od Ciebie wszystkie informacje o stanie zdrowia i będzie wiedział jaka metoda będzie dla Ciebie najlepsza. I tu wracamy do punktu pierwszego: otwarty umysł i niekierowanie się popularnością danych metod to klucz do sukcesu.

Lekarz przepisał plastry antykoncepcyjne. Co teraz? I chciałabym… i boję się

Nie ma czego. Dla rozwiania wątpliwości garść faktów: skuteczność plastrów antykoncepcyjnych to 99,6%! Wskaźnik Pearla to indeks, który pozwala ocenić skuteczność każdej metody antykoncepcyjnej. Umożliwia on określenie liczby ciąż w grupie 100 kobiet stosujących daną metodę antykoncepcyjną w ciągu 1 roku (np. wskaźnik = 3,0 oznacza, że 3 kobiety zaszły w ciążę, stosując daną metodę). Wskaźnik dla innowacyjnej antykoncepcji transdermalnej wynosi 0,4.

Antykoncepcja transdermalna to metoda, w której hormony z plastra uwalniane są stale przez skórę bezpośrednio do krwiobiegu. Dzięki temu obciążenie wątroby jest znacząco mniejsze niż w przypadku np. tabletek, a wymioty czy biegunki nie wpływają na antykoncepcyjną skuteczność plastra. Istotny jest także skład hormonów – zostały one tak dobrane, by ich połączenie dawało jak najlepszy efekt zabezpieczenia i korzystnie wpływało na endometrium. Hormony uwalniane są stale, nie ma skoków ich stężenia, dlatego ryzyko wystąpienia estrogenozależnych skutków ubocznych (takich jak bóle głowy czy piersi) zostało zminimalizowane praktycznie do zera.

Dlaczego plastry są idealne na lato? Z kilku powodów. Przede wszystkim dlatego, że są one dyskretne − nowoczesne plastry są okrągłe i przezroczyste – i wygodne, ponieważ zmieniasz je raz na 7 dni. Poza tym stosując plastry możesz korzystać z basenu, sauny, uprawiać sport, a nawet opalać się, ponieważ plaster wyposażony jest  w filtr UV.

Więcej informacji na temat antykoncepcji, szczególnie transdermalnej, znajduje się na stronie www.nielykam.pl. Kampania o takiej samej nazwie została stworzona, aby budować świadomość kobiet na temat antykoncepcji, w szczególności antykoncepcji transdermalnej, przekonać kobiety, że antykoncepcja jest naturalnym elementem życia seksualnego, świadczącym o odpowiedzialności i dojrzałości w wymiarze seksualnym oraz zachęcać pacjentki do regularnych wizyt u ginekologa. Program merytorycznie wspierają eksperci z zakresu psychologii, ginekologii i seksuologii.