Polacy nie lubią negocjować podwyżek, bo nie wiedzą jak to robić
DANUTA CAPIGA • dawno temuNie da się ukryć, że rozmowy dotyczące podwyżki są trudne dla większości pracowników. Z badań wynika, że aż 70% obywateli nie lubi takich rozmów, ponieważ wzbudza to w nich sporo stresu, nie potrafią prowadzić takich rozmów, gdyż ich dyskomfort psychiczny jest zbyt duży. Na szczęście, nie jesteśmy jedyni – poważny problem z negocjacjami związanymi z podwyżkami mają też m. in. Holendrzy, Francuzi, Kanadyjczycy.
Nie da się ukryć, że rozmowy dotyczące podwyżki są trudne dla większości pracowników. Z badań wynika, że aż 70% obywateli nie lubi takich rozmów, ponieważ wzbudza to w nich sporo stresu, nie potrafią prowadzić takich rozmów, gdyż ich dyskomfort psychiczny jest zbyt duży. Na szczęście, nie jesteśmy jedyni – poważny problem z negocjacjami związanymi z podwyżkami mają też m. in. Holendrzy, Francuzi, Kanadyjczycy.
Nie każdy moment jest właściwy do podejmowania rozmowy o podwyżce. Właściwy wybór to taki, gdy kondycja firmy jest dobra lub w sytuacji, gdy odniosła dzięki twojemu zaangażowaniu sukces. Nie bez znaczenia jest odpowiedni nastrój pracodawcy. Podstawowym błędem popełnianym przez osoby, które podejmują negocjacje podwyżki, jest przyjmowanie postawy roszczeniowej. Zwroty typu – „zasłużyłem sobie”, „należy mi się”, „jestem tego warta” nie pomogą w rozmowie.
Nie należy też straszyć pracodawcę swoim odejściem. Do rozmowy należy się przygotować, zastanowić jak dużej podwyżki oczekujemy, oczywiście w granicach rozsądku. Należy ustalić od jakiej kwoty rozpocząć negocjację, pozostawiając margines do dyskusji. Trzeba przygotować argumenty, że dodatkowe pieniądze chcemy przeznaczyć np.- na studia podyplomowe, kursy językowe itd. Niezapłacone rachunki, czy remont mieszkania nie zainteresują pracodawcę. Należy przekonać szefa, że podwyżka przyniesie z czasem korzyści dla firmy.
Nie warto porównywać się do innych pracowników, najlepszym argumentem są nasze wyniki i osiągnięcia. Do rozmowy należy podejść spokojnie, bez zbędnych emocji, przedstawić swój punkt widzenia i zapytać o opinię szefa. Im większy spokój i pewność siebie okażemy, tym będziemy mieli większą szansę na sukces.
Ważne, by rozmowa odbyła się w cztery oczy. Powodzenie negocjacji zależy od wiary w siebie. Idąc na rozmowę trzeba mieć poczucie słuszności swoich racji i pewności tego, że zasługujemy na wyższe wynagrodzenie.
W rozmowie musimy pokazać, że w zamian za większą pensję firma osiągnie wymierne korzyści – większą motywację, większą satysfakcję z pracy, lepszą wydajność itp. Musimy udowodnić, że nie chcemy tylko brać, ale również coś dać z siebie.
Źródło: informacja prasowa Newseria Lifestyle
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze