Jedzmy, pijmy i… szyjmy!
MONIKA SZYMANOWSKA • dawno temuMa być połączeniem kawiarni, pracowni, klubu dyskusyjnego, czytelni i butiku – wszystko pod hasłem szczególnego nurtu w modzie, slow fashion, który kładzie nacisk na pracę ludzkich rąk, jakość, niepowtarzalność, wyobraźnię, i stoi w opozycji do konsumpcji ubrań produkcji masowej. Czy faktycznie do Slow Fashion Cafe można wpaść na kawę i ciasto, a mimochodem uszyć sobie sukienkę?
Na czele rankingu krakowskich knajpek króluje nadal Singer na Kazimierzu, przy ul. Estery 20/róg Izaaka. Charakterystyczne i zachwycające są tam zabytkowe stolikowe maszyny do szycia, którym kawiarnia zawdzięcza nazwę, klimat i sławę. Unosi się w niech duch kultury żydowskiej, nierozerwalnie związanej z tym szlachetnym i trudnym rzemiosłem.
Czy to Singer zainspirował twórczynie nowego kazimierzowskiego lokalu Slow Fashion Cafe (ul. Bożego Ciała 10), reklamowanego jako pierwsza w Krakowie kawiarnia krawiecka? Czy faktycznie można wpaść na kawę i ciasto, a mimochodem uszyć sobie sukienkę?
Slow Fashion Cafe ma być połączeniem kawiarni, pracowni, klubu dyskusyjnego, czytelni i butiku – wszystko pod hasłem szczególnego nurtu w modzie, slow fashion, który kładzie nacisk na pracę ludzkich rąk, jakość, niepowtarzalność, wyobraźnię, i stoi w opozycji do konsumpcji ubrań produkcji masowej. Autorki pomysłu – projektantki Monika Németh i Katarzyna Stypulska - chcą nas przekonać, jaka to frajda uszyć lub przerobić coś własnoręcznie i zyskać ciuch określający naszą indywidualność, oraz że nie wymaga to wcale krawieckiej wirtuozerii.
Ubrania z kolekcji projektantek z założenia można wykonać na jednodniowych warsztatach. Wystarczy opanować podstawy szycia i poznać kilka trików. W kawiarni codziennie można będzie korzystać zarówno ze starych singerów, jak i ze specjalistycznego sprzętu krawieckiego. Dla bardziej wygodnickich — na miejscu będą też do kupienia gotowe ubrania i artykuły wnętrzarskie autorstwa Moniki i Katarzyny. Zapowiada się dość oryginalna kuźnia pomysłów i talentów modowych w oparach kawy i domowego ciasta.
Czy chwyci? A swoją drogą — czy pozostanie domeną Krakowa? Naszym zdaniem idealnym miejscem na rozwój tego typu oferty – fuzji gastronomii i ciuchów - jest np. Łódź, ze swoimi wiekowymi tradycjami. Teraz czekamy zatem na pierwszą kawiarnię z ręcznymi krosnami!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze