Po świętach wyrzucamy 15% jedzenia kupionego przez cały rok!
DANUTA CAPIGA • dawno temuOkres przedświąteczny to czas wzmożonych zakupów, głównie tych spożywczych. Postna, ale obfita (często jest to 12 i więcej potraw) wieczerza, dwa dni świąteczne, sylwester, to mnóstwo jedzenia na stole, którego niestety później również dużo trafia na śmietnik.
Okres przedświąteczny to czas wzmożonych zakupów, głównie tych spożywczych. Postna, ale obfita (często jest to 12 i więcej potraw) wieczerza, dwa dni świąteczne, sylwester, to mnóstwo jedzenia na stole, którego niestety później również dużo trafia na śmietnik.
Szacuje się, że 1/3 żywności w ciągu roku jest wyrzucana, a w święta ten problem się nasila.
Stwierdzono, że w okresie świątecznym marnuje się dwa razy więcej jedzenia niż w ciągu całego roku. Wśród najczęściej wyrzucanych produktów znalazły się chleb, wędliny, owoce.
Aby prawidłowo oszacować, ile tak naprawdę jedzenia potrzebujemy na święta, należy sporządzić listę potraw, jakie znajdą się na stole, a później liczbę osób, które przy nim zasiądą.
W wielu domach obowiązuje tradycja 12 potraw wigilijnych, trzeba więc pamiętać, by te porcje były mniejsze niż podczas normalnego obiadu. Wigilijne potrawy często zjadane są następnego dnia, a więc przygotowanie obiadu świątecznego nie jest konieczne.
Produkty, które zostały po świętach, należy zamrozić, by po kilku dniach chętnie do nich powrócić.
Dni przedświąteczne, zbliżający się koniec roku to wzmożony okres w wielu firmach. Jesteśmy zmęczeni i często nie starcza sił i czasu na przygotowanie świąt. Dobrym rozwiązaniem jest zamówienie części potraw w postaci cateringu. Świąteczny catering coraz bardziej zyskuje na popularności, chociaż większość nie wyobraża sobie wigilii bez potraw samodzielnie przygotowanych.
— Warto sobie uświadomić, że firma, która zawodowo zajmuje się przygotowaniem i dostawą jedzenia, przygotowuje w ciągu roku przynajmniej kilkadziesiąt przyjęć. To daje doświadczenie, które pozwala precyzyjnie skalkulować, ile należy przygotować jedzenia dla podanej liczby gości – zwraca uwagę Katarzyna Adamczyk zarządzająca siecią restauracji śniadaniowo – lunchowych Canappka. - To pozwala nie marnować jedzenia.
Musimy pamiętać, że przygotowanie świąt zajmuje wiele czasu i wysiłku. Same zakupy, zważywszy na korki i kolejki w sklepach to duży stres dla nas wszystkich. Często po przygotowaniu świąt jesteśmy tak zmęczeni, że nie możemy w pełni cieszyć się z naszymi bliskimi i poświęcić czas rodzinie.
Catering rozwiązuje problemy nie tylko zmęczenia, ale również minimalizuje wyrzucanie jedzenia do kosza. Cały czas musimy pamiętać, że w Polsce nadal blisko 2 mln ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa, w tym również dzieci cierpią z powodu niedożywienia.
Źródło: informacja prasowa Arieta Prusak
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze