„Ptak, który zwiastował trzęsienie ziemi”, Susanna Jones
MAGDA GŁAZ • dawno temu„Ptak, który zwiastował trzęsienie ziemi” Susanny Jones nie jest kryminałem, mimo że wiele na to wskazuje: w książce jest mowa o morderstwie, podejrzanym, więzieniu i przesłuchaniu. Dla autorki jednak fakt zatrzymania i oskarżenia Lucy jest tylko pretekstem do zgłębiania jej psychiki i rozgrzebywania wydarzeń z przeszłości, o których chciałaby zapomnieć.
Lucy Fly przychodzi na świat w małym miasteczku Scarborough w Anglii jako ósme dziecko i zarazem jedyna dziewczynka w rodzinie George’a i Miriam. Jej narodziny nie sprawiają nikomu radości. Dla przyzwyczajonej do rodzenia chłopców matki jest to przykra nowina, ale w końcu – jak mówi – w domu „przyda się pomoc przy składaniu pościeli”. Niekochana i niechciana dziewczynka jest traktowana jak służąca. Starsi bracia ciągle ją zaczepiają i lubią się z nią drażnić. Lucy tworzy sobie własny wyimaginowany świat i tylko w nim czuje się bezpiecznie. Czyta mnóstwo książek. W miarę dorastania coraz częściej marzy, aby uciec z domu i znaleźć się w miejscu, w którym nikt jej nie znajdzie. W końcu decyduje się wyjechać z kraju i definitywnie zerwać wszystkie rodzinne więzy. Przybywa do Japonii, która szybko staje się jej wielką miłością. Tu czuje się po raz pierwszy jak w domu i odnajduje upragniony spokój. Poznaje wreszcie odpowiedniego mężczyznę, Teijego, i zakochuje się w nim. Sielanka zostaje zmącona przez pojawienie się Lily, która pochodzi z rodzinnych stron Lucy. Kiedy niespodziewanie dziewczyna zostaje zamordowana, Lucy zostaje oskarżona o dokonanie zabójstwa.
Niestety ucieczka od dręczących wspomnień, od mrocznych tajemnic dzieciństwa jest niemożliwa i przeszłości nie da się wymazać. Temat książki nie jest może szczególnie oryginalny, jednak powieść Jones jest napisana w sposób interesujący i jej treść nie zawęża się tylko do ukazania człowieka w pułapce własnego losu.
Historia Lucy jest także pretekstem do pokazania piękna Japonii. Podążanie za nią ulicami Tokio, przypatrywanie się rdzennej ludności, obserwowanie ich życia, kultury, konstatowanie różnic pomiędzy Europejczykami a ludźmi Wschodu wydaje mi się w tej powieści najciekawsze. Uliczki japońskiej stolicy pulsują życiem, dynamicznie rozwijające się miasto ukazuje się nam w pełnej krasie. Dzięki książce możemy odwiedzić Sado, wyspę położoną na Morzu Północnym, ufortyfikowaną licznymi świątyniami w obronie przed złymi duchami. Kultura japońska, mimo że coraz lepiej ją znamy, ciągle jeszcze kryje wiele zagadek i nieustannie nas zaskakuje. Fascynujący jest spokój i opanowanie Japończyków nieprzystający zupełnie do współczesnej bieganiny, powolne i skupione celebrowanie przez nich codziennych rytuałów. W ich towarzystwie człowiek się nie męczy, w czasie rozmowy może się rozluźnić, milczenie jest w dobrym tonie i nikt na nikogo nie wywiera żadnej presji. Książka przesycona jest wielką fascynacją do tej części świata i w czasie lektury również my łatwo jej ulegamy. Zresztą autorka książki, Susanna Jones, zna japońskie realia z autopsji, bo przez wiele lat mieszkała w Japonii.
Chociaż książka została wydana w serii „Jej portret”, która według założenia wydawnictwa Rebis miała obejmować tylko literaturę stworzoną dla kobiet, opowiadającą o kobietach i przeznaczoną dla kobiet, wykracza poza konwencję, do której została przypisana. Powieść „Ptak, który zwiastował trzęsienie ziemi” z pewnością zainteresuje niejednego mężczyznę.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze