Szczęście na talerzu
MONIKA BOŁTRYK • dawno temuJuż co dziesiąty Polak cierpi na tzw. jesienną depresję. Jeżeli przygnębienie i brak energii do życia utrzymuje się nieprzerwanie ponad dwa tygodnie, konieczna jest wizyta u lekarza. W innym wypadku pomóc może dieta. Radzimy, co jeść, żeby czuć się lepiej w długie zimowe wieczory. Aby stale dostarczać wszystkich niezbędnych składników do organizmu, najlepiej skomponować dietę opartą na 5 – 6 niewielkich posiłkach spożywanych w równych odstępach czasu.
Tryptofan
Jak to możliwe, że jedzenie może pomóc na poprawę nastroju? Otóż serotonina określana mianem „hormonu szczęścia” powstaje przy udziale 2 rodzajów składników. Pierwszym z nich jest tryptofan, który należy dostarczyć wraz z dietą, gdyż nie jest syntetyzowany w organizmie człowieka. Produkty bogate w ten aminokwas to: ryby, jaja, mięso, biały i żółty ser. Wszelkie diety, które ograniczają lub wykluczają węglowodany (np. popularna wciąż Dukana) nie są najlepszym rozwiązaniem na zimę, bowiem węglowodany biorą udział w powstawaniu serotoniny. Są konieczne do przemiany tryptofanu w hormon. Zalecane jest więc spożywanie produktów będących źródłem węglowodanów złożonych tj: warzywa, pełnoziarniste pieczywo, kasze, pełnoziarniste makarony, brązowy ryż. Produkty te są również ważne ze względu na właściwości odkwaszające organizm, a zakwaszenie przyczynia się do apatii i zmęczenia nawet po przespanej nocy.
Witaminy
Ich niedobory mogą przyczyniać się do złego samopoczucia fizycznego i psychicznego. Szczególnie witaminy z grupy B — B1, B6 i B12 poprawiają humor. Są w produktach zbożowych, warzywach o zielonych liściach, mięsie i nabiale. Poza tym badania pokazują, że niedobór kwasu foliowego może przyczyniać się do rozwoju depresji. W gorsze dni zaserwujmy sobie danie ze szpinakiem, sałatą, brokułami i orzechami. Nasz pogorszony nastrój może być również konsekwencją niedoboru selenu, a tego najwięcej jest w rybach, owocach morza, skorupiakach. Zimą na stołach nie może więc zabraknąć sałatek i pożywnych zup.
Białko
Przyczynia się do produkcji dopaminy i noradrenaliny, które zwiększają koncentrację. A to jest pomocne, kiedy w pochmurne dni w ogóle nie chce nam się wstawać z łóżka, a praca wymaga nadludzkiego wysiłku. Sięgajmy po chude gatunki mięs, ryby oraz jaja. Nie należy zapominać o spożywaniu jogurtów, kefirów oraz maślanek. Zawierają one szczepy bakterii wzmacniających układ odpornościowy, stąd też probiotyczne właściwości tych produktów.
Tłuszcze
Nie będziemy namawiać na jedzenie smalcu i boczku. Wręcz przeciwnie tłuszcze trans wcale nam nastroju nie poprawiają. Jest ich sporo w produktach przygotowanych na bazie margaryn twardych (np. słodyczach) oraz w żywność fast food. Korzystne działają tłuszcze nienasycone. Kwasy tłuszczowe omega-3 przeciwdziałają rozwojowi depresji, są w rybach, olejach, orzechach, ziarnach.
Słodycze
Mamy na nie największą ochotę właśnie zimą. Obiecują szubką poprawę nastroju. Szukanie pocieszenia w słodkościach jest jednak zdradliwe. Jeśli nawet cieszą, to na krótko. Węglowodany proste, które znajdują się w słodyczach, są bowiem szybko wchłaniane. I niechybnie prowadzą do nadwagi. Jeśli już mamy ochotę na coś słodkiego, to sięgnijmy po kostkę gorzkiej czekolady. Zawiera ona magnez, cynk i selen, które podnoszą poziom endorfin odpowiedzialnych za dobre samopoczucie. Zamiast słone paluszki i chipsy, zjedz garść nasion dyni i słonecznika lub orzeszki. Zawierają one duże ilości magnezu, który dobrze działa na komórki nerwowe.
Herbatki
Rozgrzewają, dostarczają minerałów, są pachnące, smaczne i niskokaloryczne. Na rynku jest ich do wyboru do koloru, zielone, ziołowe, owocowe. Warto czytać skład i wybierać te naturalne, bez barwników i sztucznych aromatów. Można dodać odrobinę miodu lipowego, soku z malin czy dzikiej róży.
Zrezygnuj z mocnej kawy, coli i alkoholu.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze