Problem nietrzymania moczu (NTM)
EWA PAROL • dawno temuWydawać się może, że ta dolegliwość jest typowa dla wieku podeszłego, a więc dotyczy osób starszych. Owszem, to prawda – częstość występowania wzrasta wraz z wiekiem, ale nie znaczy to, że nie spotka na pewno osoby koło trzydziestki. Zwłaszcza kobiety.
Rozróżnia się dwa podstawowe typy dolegliwości: pierwszy to wysiłkowe nietrzymanie moczu związane – jak sama nazwa wskazuje – z dużym wysiłkiem fizycznym, ale nie tylko: także z kaszlem, kichnięciem lub śmiechem. Drugi typ to nietrzymanie moczu z powodu odczuwania silnego parcia. Niekontrolowane oddawanie moczu bardzo utrudnia codzienne funkcjonowanie, jest przypadłością wstydliwą, bardzo obniżającą komfort życia i mogącą wykluczyć z czynnego funkcjonowania. Nietrzymanie moczu nie powinno być traktowane jako nieuchronny element procesu starzenia, na który nie da się nic poradzić. Są bowiem sposoby, które pomagają w takiej sytuacji.
U kobiet, ze względu na budowę anatomiczną, czyli krótkie przewody moczowe, oraz fizjologię – tutaj chodzi zwłaszcza o ciążę i poród, problem jest częstszy. Podczas naturalnego porodu może zostać uszkodzona mięśniowo-nerwowa struktura dna miednicy, mięśnie odpowiadające za kontrolę oddawania moczu. Nie tylko sam moment przeciskania się dziecka przez kanał rodny bywa niebezpieczny dla przepony moczowo-płciowej. Sama ciąża również wymusza rozluźnienie mięśni, by znalazło się miejsce dla rosnącego w macicy dziecka. Także operacje ginekologiczne, szczególnie usunięcie macicy, powodują, że nie ma podparcia dla pęcherza moczowego i problem narasta.
Jednak nawet kobieta, która nigdy nie rodziła ani nie przeszła operacji, może w pewnym momencie doświadczyć tego przykrego zjawiska. Wszystkiemu jest tu winny spadający po menopauzie poziom estrogenów, co powoduje osłabienie mięśni. Czyli mówimy już wcale nie tylko o podeszłym wieku, lecz o przedziale 45–50 lat, kiedy normalną rzeczą jest pełna aktywność, m.in. zawodowa, którą bardzo uprzykrzają problemy z siusianiem. Jeśli więc rzeczywiście coś się dzieje, trzeba przełamać wstyd i wybrać się do lekarza. Dla kobiety najpewniej pierwszym specjalistą, do którego się skieruje, będzie ginekolog. Jeśli uzna nasze obawy za zasadne, zasugeruje konsultację u urologa. Ten specjalista zajmuje się chorobami układu moczowego bez względu na płeć pacjenta.
Po pierwsze, lekarz zapyta, jak często oddajemy mocz i w jakich sytuacjach zdarzało się popuścić parę kropli przed dostaniem się do toalety. Czasami może nam się wydawać, że chodzimy za potrzebą za często, jednak według specjalisty nie będzie to nic nadzwyczajnego: 7–8 razy dziennie, gdy pije się dużo płynów, to normalna sytuacja. Nawet wstawanie raz w nocy, zwłaszcza jeśli przed snem wypiło się np. duży kubek herbaty, to jeszcze nie objaw choroby.
Co więcej, zdarza się, że ze strachu przed niekontrolowanym oddawaniem moczu część osób ogranicza ilość wypijanych płynów. Nie jest to dobry sposób, może prowadzić do odwodnienia, ponadto mocz się zagęszcza i wtedy stanowi doskonałe środowisko dla bakterii. Stąd już niedaleka droga do infekcji dróg moczowych. Dlatego niewskazane jest ograniczanie płynów jako takich, lecz jedynie tych moczopędnych – zawierających kofeinę, oraz alkoholu.
We własnym zakresie można dla swojego komfortu i samopoczucia zrobić coś jeszcze: schudnąć. Otyłość sprzyja bowiem nietrzymaniu moczu, ponieważ gdy ciężar ciała jest zbyt duży, obciąża mięśnie brzuszne i dna miednicy. Przy tym problemie negatywną rolę gra również nikotyna, dlatego dobrze byłoby rzucić palenie. Po pierwsze, nikotyna uniemożliwia prawidłowe funkcjonowanie estrogenom, które dbają o sprawność mięśni zwieraczy. Po drugie, trapiące często palaczy ataki kaszlu mogą wywołać niekontrolowane oddawanie moczu.
W leczeniu nietrzymania moczu stosuje się metody farmakologiczne i chirurgiczne. Preparaty farmakologiczne działają na układ nerwowy, który steruje odruchami działania pęcherza. Te zaś bywają nieprawidłowe często w przypadku chorób ośrodkowego układu nerwowego, takich jak np. choroba Alzheimera. Jednak niesforny pęcherz sygnalizujący zbyt często potrzebę opróżnienia zdarza się też bez tak poważnych chorób. Tabletki stosowane w leczeniu nietrzymania moczu wywołują jednak sporo skutków ubocznych, szczególnie starszego typu specyfiki.
Dobre rezultaty zapewnia leczenie operacyjne – to nawet za dużo powiedziane, bo obecnie wykonuje się mało inwazyjne zabiegi polegające na wprowadzeniu przez otwór w ściance pochwy specjalnej taśmy podtrzymującej cewkę moczową. Nie jest nawet konieczna narkoza, zabieg można przeprowadzać w znieczuleniu zewnątrzoponowym. Pomocne są również ćwiczenia wzmacniające mięśnie dna miednicy, brzucha i kręgosłupa. Specjalny zestaw ćwiczeń prezentuje program „CoreWellness – wewnętrzna siła” w ramach ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze