Urlop bez okresu
MONIKA BOŁTRYK • dawno temuMiesiączka w czasie urlopu może niejednej kobiecie zakłócić komfort wypoczynku, bo chociażby nie może ona kąpać się w morzu czy jeziorze. W podróży bywają też momenty, kiedy nie zawsze są warunki do zapewnienia odpowiedniej higieny, np. podczas długiej jazdy autobusem. Tymczasem termin miesiączki można przesunąć.
Podróż, długie siedzenie w ławce na egzaminach czy zawody sportowe — w życiu kobiet jest bardzo wiele sytuacji, kiedy miesiączka utrudnia, a czasami wręcz uniemożliwia realizację planów, np. sportowych. W takich chwilach marzą one, żeby okres był chociaż tydzień później. Jeszcze nie tak dawno wydawało się to niemożliwe, dziś same mogą zdecydować o tym, kiedy chcą miesiączkować i nie przejmować się, że okres dopadnie je w najmniej odpowiednim momencie. Perspektywa jest kusząca.
Miesiączką łatwo mogą sterować panie, które stosują antykoncepcyjne pigułki hormonalne. Szczególnie te jednofazowe, które mają stałą dawkę estrogenu i progesterony, m.in. Mercilon, Logest, Harmonet, Femoden, Regulon, Cilest. Nie oznacza to, że w przypadku tabletek dwufazowych takie rozwiązanie jest niemożliwe. Trzeba jednak skonsultować swoje plany żonglowania miesiączką z ginekologiem.
Jak sterować okresem?
Otóż sposób nie wymaga jakichś szczególnych zabiegów. Krwawienie, które zwykle pojawia się w 2–3 dniu po odstawieniu pigułek, nie do końca jest naturalną miesiączką, tylko skutkiem przerwy w przyjmowaniu tabletek. Kiedy więc rezygnujesz z tej przerwy i po zażyciu jednego opakowania tabletek od razu zaczynasz następne — okres zostaje wstrzymany.
W ten sposób można zatrzymać miesiączkę nawet na kilka miesięcy. Z tym, że najczęściej potrzebujemy opóźnić okres o jakiś tydzień, bo akurat wypada wyjazd. Wtedy nie robisz przerwy między zażywaniem kolejnych opakowań pigułek, jednak z następnego opakowania zażywasz tylko 7 pierwszych tabletek. Potem robisz tygodniową przerwę, w trakcie której powinno się pojawić krwawienie. Po 7 dniach od odstawienia pigułki zaczynasz kolejne opakowanie.
Kobiety, które nigdy nie przyjmowały antykoncepcji hormonalnej, a co więcej wolą tego uniknąć, również mogą zaplanować miesiączkę. Pod warunkiem jednak, że mają regularne cykle. Muszą jednak 3 miesiące wcześniej skonsultować się z lekarzem, który zamiast pigułek zapisze im jedynie progestagen. Ważne jest, żeby zrobić to dużo wcześniej, bo organizm musi przyzwyczaić się do hormonów, w pierwszym cyklu mogą zdarzyć się plamienia czy nudności. Potem odstawiamy hormony.
Jak widać sposób jest dość prosty. Mimo to w każdym przypadku najlepiej skonsultować to z lekarzem. Są bowiem sytuacje, w których nie powinno się przesuwać menstruacji, np. kiedy są krwawienia lub plamienia między miesiączkami. Ich powodem może być np. rozwijający się nowotwór dróg rodnych, a w takim przypadku zażywanie hormonów mogłoby przyspieszyć rozwój raka. Środków hormonalnych nie mogą też stosować kobiety z chorobą zakrzepowo-zatorową, a także panie z niezdiagnozowaną zmianą w piersiach. Lekarz zanim zadecyduje o zapisaniu hormonów, wykona podstawowe badania.
Czy metoda jest bezpieczna?
Z tej metody od lat korzystają panie w krajach zachodnich. Niektóre nawet na stałe ograniczyły liczbę miesiączek, np. w USA wiele kobiet miesiączkuje cztery lub zaledwie dwa razy w roku. A co więcej, zdarza się, że lekarze zalecają nawet zatrzymanie miesiączki ze względu na korzystny wpływ na organizm kobiety. Przede wszystkim czuje się spokojna. Nie stresuje się, że krwawienie zakłóci komfort urlopu czy przeszkodzi w zdawaniu egzaminów. Zdarza się, że po odstawieniu pigułki pojawiają się migreny, które znikają, jeśli stosujemy ją bez przerw. Zmniejsza się ryzyko wystąpienia endometriozy powodującej rozrost śluzówki macicy. Traci się mniej żelaza i białka, które nie „uciekają” z organizmu razem z krwią miesiączkową, przez co maleje zagrożenie anemią.
Mogłoby się więc wydawać, że kobietom nie pozostaje nic innego, jak tylko wstrzymać miesiączkę na wiele miesięcy i nie stresować się utrzymywaniem higieny podczas okresu, co szczególnie kłopotliwe jest latem, nie znosić bólu w dole brzucha, który często towarzyszy miesiączkom. Jednym słowem — mieć ją z głowy. Żonglowanie miesiączką ma jednak też swoich przeciwników, którzy twierdzą, że natura wie najlepiej, a to duża ingerencja, której skutki nie do końca są znane. Ci jednak pozostają w mniejszości.
— Na Zachodzie pojawiła się tendencja, żeby środki antykoncepcyjne stosować w sposób ciągły z wywoływaniem miesiączki np. raz na kwartał. To daje kobietom dużą swobodę. Przy tym nie znaleziono żadnych dowodów, że jest niebezpieczne dla zdrowia. Warto sobie uzmysłowić, że kobiety mają tak częste cykle miesiączkowe od jakiś 50–100 lat, od kiedy w kulturze zachodniej nauczyły się regulować płodność. Wcześniej były one znacznie rzadsze, bo częściej zachodziły w ciążę i karmiły piersią. Praktyka pokazuje, że kobiety, które hamują okres na kilka miesięcy, kiedy odstawiają antykoncepcję, nie mają problemów z płodnością – mówi dr Grzegorz Południewski, ginekolog-położnik, przewodniczący Zarządu Głównego Towarzystwa Rozwoju Rodziny.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze