Jak salony kosmetyczne poradziły sobie w czasie pandemii?
MACIEJ GRUSZCZYŃSKI • dawno temuArtykuł sponsorowany .
Pandemia koronawirusa i recesja wystawiły na potężną próbę setki tysięcy biznesów. W mniejszym lub większym stopniu ucierpiała praktycznie każda branża. Ze szczególnymi wyzwaniami musieli radzić sobie przedsiębiorcy zajmujący się usługami kosmetycznymi. Częściowy lockdown i surowe przepisy sanitarne na dobrą sprawę uniemożliwiły im wykonywanie swojej pracy przez pewien czas, a nawet mniej rygorystyczne zalecenia rządu w dalszym ciągu wpływają na funkcjonowanie ich firm. Choć trudno mówić jeszcze o końcu kryzysowej sytuacji, można dokonać podsumowań pierwszej części pandemii. Warto przyjrzeć się kondycji tej branży.
Pandemia: wyzwanie dla biznesu
Rok 2020 z pewnością nie będzie kojarzył się najlepiej praktycznie żadnemu przedstawicielowi świata biznesu. Choć początkowo koronawirus z Wuhan wydawał się jedynie dalekim zagrożeniem, błyskawicznie okazało się, że będzie miał olbrzymi wpływ na nasze życie, w tym funkcjonowanie podmiotów gospodarczych. Przede wszystkim miała na to wpływ częściowa kwarantanna wprowadzona przez rząd. Lockdown, choć nie objął wszystkich gałęzi gospodarki, zaburzył normalne życie i stał się zwiastunem recesji. Dane zebrane przez ALEO.com pokazują, z jak dużym problemem muszą radzić sobie przedsiębiorcy. Okazuje się, że pomiędzy lutym a czerwcem zamknięto lub zawieszono 131 108 działalności. Najwięcej, bo 42 998 zamknięć lub zawieszeń, przypadło przy tym na marzec. Właśnie w tym miesiącu rozpoczęto wdrażanie obostrzeń mających przeciwdziałać rozprzestrzenianiu wirusa.
Salony kosmetyczne w obliczu koronawirusa
Branża usług kosmetycznych i fryzjerskich została w sposób szczególny doświadczona przez wprowadzone restrykcje. Ze względu na swój charakter i konieczność wchodzenia w bliski kontakt z klientem objęto ją praktycznym zakazem wykonywania działalności. Salony kosmetyczne musiały również bardzo długo czekać na możliwość powrotu do pracy (choć i ta odbywa się obecnie w szczególnych warunkach): stało się to dopiero w III etapie odmrażania gospodarki. Według przedstawionych danych zawieszono lub zamknięto 2682 firmy wykonujące zabiegi fryzjerskie, lub kosmetyczne, co stanowi 3,6% z całości. Szczyt, podobnie jak w innych branżach, przypadł na marzec, kiedy to na ten krok zdecydowało się 1033 przedsiębiorców. Zdecydowanie mniej właścicieli salonów kosmetycznych zrobiło to później.
Odmrożenie gospodarki a usługi kosmetyczne
Fryzjerzy i kosmetyczki musieli poczekać bardzo długo na możliwość powrotu do pracy. Stało się to dopiero wraz z wprowadzeniem III etapu odmrażania gospodarki, w drugiej połowie maja. Przedsiębiorcy byli więc odcięci od podstawowego źródła dochodu przez praktycznie 2 miesiące, a wielu z nich musiało ponosić przy tym stosunkowo wysokie koszty stałe. Jeszcze w kwietniu zawieszeń lub zamknięć (668) było więcej niż wznowień (472). Zgodnie z oczekiwaniami salony urody powróciły do pracy w maju, co znalazło odzwierciedlenie w zawartości wniosków CEIDG. W tym miesiącu wnioskowano o wznowienie działalności 992 razy (240 przedsiębiorców zdecydowało się na zamknięcie lub zawieszenie biznesu). W czerwcu na powrót zdecydowało się 500 firm, podczas gdy 176 musiało borykać się z dalszymi problemami i zdecydowało się na zamknięcie lub zawieszenie.
Jak salony urody poradziły sobie z pandemią?
Praktycznie od samego początku wprowadzania rządowych obostrzeń uwaga ekspertów skupiała się na kondycji firm zajmujących się szeroko pojętymi usługami kosmetycznymi. W przeciwieństwie do wielu innych przedsiębiorstw nie mogły świadczyć swoich usług w ograniczonym zakresie. Sami przedsiębiorcy zwracali przy tym uwagę na wysokie koszty stałe, z którymi w dalszym ciągu musieli się mierzyć.
Należy do nich chociażby wynajem powierzchni, leasing urządzeń czy zatrudnienie pracowników. Wprowadzona przez rząd tarcza antykryzysowa nie zawsze odpowiadała jednak na potrzeby przedsiębiorców: w wielu przypadkach byli zmuszeni do redukcji zatrudnienia lub szukania oszczędności w innych obszarach. Również po przejściu przez III etap odmrażania gospodarki utrzymane wytyczne (dotyczące m.in. limitu osób) w pewnym stopniu ograniczają efektywność salonów kosmetycznych i fryzjerskich.
Niepewna przyszłość branży
Jesień 2020 roku potwierdza, że zapowiadana przez ekspertów druga fala pandemii staje się faktem. Wraz z olbrzymim wzrostem zachorowań coraz bardziej realny staje się również powrót lockdownu. Nawet jeżeli ten przyjmie ograniczoną formę, może stać się bardzo dużym wyzwaniem dla salonów kosmetycznych: te, choć stawiają na rozwiązania umożliwiające zachowanie najwyższego poziomu higieny, opierają się na bezpośrednim kontakcie, wobec czego mogą być uważane za spore zagrożenie z perspektywy epidemiologicznej. Oprócz czynników bezpośrednio związanych z pandemią olbrzymim wyzwaniem dla właścicieli firm tej branży są również kwestie czysto ekonomiczne. Po okresie wzmożonej konsumpcji w miesiącach wakacyjnych obserwujemy postępujące spowolnienie gospodarcze i obniżenie potencjału konsumpcyjnego, co z pewnością przełoży się również na kondycję firm świadczących usługi kosmetyczne.
Artykuł sponsorowany .
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze