Zdrowiej, naturalniej, mądrzej
JEA • dawno temuNarzekamy, że żywność staje się coraz bardziej „sztuczna”, nafaszerowana chemikaliami i hormonami, ale częściowo my sami - konsumenci, jesteśmy temu winni. Kupujemy to, co najtańsze i zachowuje długo świeżość, a takie parametry są możliwe do spełnienia tylko dzięki masowej, uprzemysłowionej produkcji żywności, przy zastosowaniu nawozów, środków owadobójczych, grzybobójczych, konserwujących itp. Na szczęście nadal mamy pewną swobodę wyboru, a korzystając z niej mądrze, możemy ograniczyć ilość substancji chemicznych, jaka dostaje się do organizmu wraz z jedzeniem bądź jako składnik pożywienia.
Jak zatem jeść, by nie przejeść się tzw. chemią:
1. Czytaj etykietki, zapamiętaj bądź zapisz sobie nazwy składników, których nazwy nic ci nie mówią, a potem sprawdź ich znaczenie.
2. Sprawdzaj zapach warzyw i owoców, które kupujesz. Intensywny, naturalny zapach to dobry znak. W tym przypadku jeszcze ważniejsza jest ostrzegawcza funkcja węchu. Od holenderskich rzodkiewek i sałat wrażliwy nos wyczuje zapach przypominający ten, jaki się zwykle unosi w aptece. Lekarstwa lepiej zażywać pod kontrolą lekarza.
3. Jedz najwięcej tych owoców i warzyw, na które jest w danej chwili sezon. Postępując według tej reguły ograniczysz mimowolne spożywanie środków grzybobójczych, owadobójczych i przeciwgnilnych, których używa się, byś mógł kupić dany owoc bądź warzywo przez cały rok.
4. Wiedz, że niektóre rośliny absorbują z gleby i przez skórę mniej pestycydów niż inne. Warzywami o tych właściwościach są: papryka, kabaczek, cukinia, fasola, groch, por, ziemniak, rzepa, chrzan, czosnek.
5. Dzisiejsze metody przechowywania produktów roślinnych, polegające między innymi na ich spryskiwaniu, nie pozostawiają nam wielkiego wyboru: należy dokładnie myć, a następnie obierać owoce i warzywa. Z warzyw liściastych powinno się odrywać i wyrzucać liście warstwy wierzchniej.
6. Z mięsa wykrawaj tłuszcz i skórę. W nich zbiera się dużo substancji chemicznych, które dodaje się do paszy zwierzęcej.
7. Najlepiej wyeliminuj całkowicie gotowe dania oraz snacki, zwłaszcza chipsy. Nad tym, żeby zupka z torebki miała smak pomidorowy, a chipsy były „bekonowe”, pracowały zespoły wybitnych chemików. Naszym skromnym zdaniem natura nadal jest lepszym dostawcą smaków i aromatów niż najnowocześniejsze niemieckie laboratorium.
8. Zanim przystąpisz do obierania cytrusów, bananów bądź innych owoców egzotycznych, najlepiej umyj je mydłem bądź sparz ich skórkę wrzątkiem. W krajach, z których te owoce są przywożone, występują właściwe dla tamtejszego klimatu grzyby, bakterie i pasożyty. Aby zabezpieczyć przed nimi owoce, stosuje się bardzo silne pestycydy, insektycydy i środki zapobiegające gniciu. Samo umycie owocu może nie wystarczyć, dlatego najlepiej umyć także ręce po jego obraniu.
9. Ryby zaliczane są naturalnie do najzdrowszych składników diety człowieka, a przynajmniej było tak, dopóki człowiek nie zanieczyścił mórz i oceanów. Największe stężenie zanieczyszczeń jest w morzach zamkniętych i półzamkniętych, dlatego ryby z Bałtyku od dawna nie są polecane. Łosoś norweski, odkąd hoduje się go na karmie, która nie ma nic wspólnego z naturalnym pożywieniem tych ryb (w analogiczny sposób człowiek wywołał BSE), ma reputację toksycznego, a nawet rakotwórczego.
10. Jeśli przykładasz wagę do tego, by twoje dziecko rozwinęło gust do naturalnych smaków i zdrowego pożywienia, staraj się nie podawać mu dań zawierających wzmacniacze smaku: glutaminian sodu (E621), rybonukleotyd sodu (E635), benzoesan sodu (E211).
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze