Jak zabić psa, człowieka i zapach czosnku?
MARIANNA KALINOWSKA • dawno temuTrudno wyobrazić sobie życie bez sieci. Jak mogliśmy bez niej w ogóle żyć? Dziś przeglądarka jest miejscem, w którym zadajemy ważne pytania. Jakie? I co o nas mówią, Polakach, na początku roku 2013?
Pewna przeglądarka internetowa, której nazwy przytoczyć nie mogę, a którą znacie bardzo dobrze, podpowiada różne hasła. Wpisujesz kilka pierwszych liter, a ona już zgaduje, o co ci może chodzić. Używa do tego pytań poprzednio najczęściej zadawanych przez innych internautów.
Jak wspaniałym narzędziem jest owo podpowiadanie, odkryłam, podczas pracy nad jakimś tekstem. Wpisałam w okienko „czy twój…”. Nie skończyłam swojego pytania, gdy wyszukiwarka podpowiedziała: „Czy twój kot spiskuje, by cię zabić?”, „Czy twój komputer jest dziewczyną?”. Potem dokończyłam zdanie, bo chciałam o konia coś zapytać, i ukazało się: „Czy twój koń jest gwiazdorem?, „Czy twój tata jest Zeusem?”. Zdumiewające. W sumie nigdy się nie zastanawiałam, czy mój tata jest Zeusem. Pomyślę.
Myślę dalej. Skoro tak to działa, mamy do czynienia w pewnym sensie z prawdziwym obliczem ludzkości. Co tam sobie ludzie wpisują najczęściej w zaciszach swoich domów, bezpiecznie skryci za ekranami swoich komputerów?
Postanawiam to zbadać. Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to wolność. Podpowiedzi: wolność słowa, wolność od religii, wolność wiodąca lud na barykady. Wolne: media, lektury i konopie. Miłość: bez ustawki, miłość na wybiegu.
Dalej zadaję pytania, zaczynające się na „jak”?
Jak znaleźć pracę, chłopaka i punkt g?
Jak dostać się do wojska i policji, jak dostać wizę do USA?
Jak żyć? Jak żyć po zdradzie? Jak zdradzać – porady dla niewiernych.
Jak duży jest kosmos, telewizor i czop śluzowy?
Jak mały książę wrócił na swoją planetę?
Jak zabić karpia, psa, człowieka i zapach czosnku?
Jak pokochać siebie na nowo, jak pokochać w ogóle?
Jak zwiększyć libido, zasięg wi-fi i laktację?
Jak zmniejszyć apetyt, ping i rozmiar filmu?
Jak ciągnąć prąd na lewo, tabakę, pałę i internet na lewo od sąsiada?
Jak pracować z dzieckiem autystycznym, uczniem zdolnym, dzieckiem z ADHD?
Dalej zadaję przeglądarce pytania z cyklu: czy trzeba?
Czy trzeba płacić OC, mieć przy sobie OC, wypowiadać OC?
Czy trzeba być winnym, aby ponieść karę?
Czy trzeba mieć skierowanie do okulisty, ortopedy i konto firmowe?
Czy trzeba znać francuski w Legii Cudzoziemskiej?
Czy trzeba oddać znalezioną rzecz?
A czy można:
Czy można mrozić grzyby?
Czy można pić kawę w ciąży?
Czy można mrozić dynię?
Czy można powiedzieć, że każdy z nas jest w pewnym sensie Edypem?
Potem pytam: czy wolno?
Czy wolno kłamać w dobrej wierze?
Czy wolno palić liście?
Czy wolno jeść grzyby w ciąży?
Potem badam inne pojęcia.
Rodzina: na swoim, zastępcza, Borgiów, Adamsów, Soprano.
Matka: Matka Teresa z Kalkuty, matka Madzi, Matka Teresa od kotów.
Ojciec: Mateusz, Ojciec Chrzestny, Ojciec Pio.
Dziecko: dziecko Rosemary, dziecko w sieci, dziecko Magika.
Córka: prezydenta, Eminema, Pameli Anderson.
Syn: Magika, marnotrawny, syn Messiego.
Seks: seksualnie niebezpieczni, Seksmisja i seksizm.
Narodziny: Wenus, Jezusa, dziecka i faszyzmu we Włoszech.
Śmierć: kliniczna, śmierć Magika, śmierć w Wenecji.
Radość: o poranku, najpiękniejszych lat.
Smutek: mam we krwi, smutek tropików, smutek absolutny.
Krew: w kale, w moczu, krew z krwi.
Sen: o Warszawie, Sen nocy letniej, sen Kasandry i sen pszczoły.
Zdrowie: publiczne, na widelcu, zdrowie psychiczne.
Choroba: bostońska, Hashimoto, Crohna.
Wierność: jest nudna, małżeńska, wierność Bogu polega na…
Zdrada: z Cyganem, psychiczna, zdrada żony.
Bóg: Bóg zemsty, Bóg się rodzi.
Patriotyzm: lokalny, jutra.
Ojczyzna: polszczyzna, Odyseusza.
Szczęście: jest tak bardzo blisko.
Ostatnie napawa mnie optymizmem. Nie jest chyba z nami tak źle. Wierzymy, że szczęście jest tak bardzo blisko, choć we krwi mamy smutek i krew w kale, martwimy się o nasze zdrowie psychiczne, a nasze dzieci męczy choroba bostońska. Choć przytłoczyła nas śmierć Magika, ciekawi nas jego dziecko. Choć jedną z najsłynniejszych matek jest matka Madzi, a dzieckiem – dziecko Rosemary, rodziną – rodzina Borgiów, wciąż śnimy o Warszawie. Nudzi nam się wierność małżeńska, zdradzamy z Cyganami, a potem rodzi się Bóg zemsty. Radość czujemy głównie o poranku, często jest to radość najpiękniejszych lat. Wolność to dla nas wolność słowa, wolne media i konopie. Patriotyzm nasz lokalny jest patriotyzmem jutra, a ojczyzna to polszczyzna i ojczyzna Odyseusza. (Nie wiem, czemu Itaka właśnie. Może przez te konopie o poranku?)
Zdaje się, że najaktywniejszymi internautkami (a może najbardziej dociekliwymi) są ciężarne kobiety. Pytają przeglądarki, co można w ciąży, czego nie wolno i jak wielki jest czop śluzowy?
Przeraziło mnie tylko jedno: jak zabić człowieka? Szczęśliwie pod tym hasłem nie ma wskazówek, jak to zrobić. To tylko żarty, jak na kilkanaście sposobów zabić człowieka łyżeczką, dalej – głupawa ankieta: czy potrafiłbyś zabić człowieka bez wyrzutów sumienia? (tylko 25% zapytanych odpowiedziało, że tak; reszta – nie), fragment bloga o książkach z cytatem: Jeśli chcesz zabić człowieka, zacznij od dania mu wszystkiego, o czym marzy. Najczęściej to wystarczy (Pierre Lemaitre, „Zakładnik”).
Zapytam przeglądarki, o czym marzy… Nie daje mi dokończyć. Podpowiada: o czym marzy dziewczyna, ziemniak, o czym marzyli harcerze po zdaniu matury, o czym marzy Faust, mróz?No właśnie, o czym marzy mróz?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze