Ciąża to nie choroba, ale…
EWA PAROL • dawno temuWśród tych ciężarnych kobiet, które mają pracę, występują najczęściej dwie skrajne postawy – albo idą na zwolnienie lekarskie, gdy tylko dowiedzą się o ciąży, albo pracują niemal do porodu, żeby udowodnić, że są niezastąpione i „zasłużyć się” u szefa, co ma zaprocentować po ich powrocie z urlopu macierzyńskiego. Czy to drugie podejście jest słuszne?
Okazuje się, że nie – panie w ciąży, nawet jeśli dobrze się czują, nie powinny pracować w trzecim trymestrze ciąży, ponieważ wpływa to niekorzystnie na stan zdrowia dziecka. Dowodzą tego badania naukowców z Uniwersytetu Essex opierające się na danych pochodzących z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, a przywoływane przez The Guardian.
Wyraźnie wynika z nich, że dzieci matek pracujących w ciąży aż do ósmego miesiąca miały znacząco niższą wagę urodzeniową w porównaniu z dziećmi kobiet, które wcześniej przerwały pracę. Różnica w wadze noworodków była równa tej między dziećmi matek palących w ciąży a dziećmi innych, rezygnujących z nałogu. Zjawisko to występowało najsilniej w przypadku kobiet o niższym poziomie wykształcenia, które częściej wykonywały zawody wymagające więcej aktywności fizycznej. Jednak inna grupa matek, które rodziły szczególnie małe dzieci, to pracujące w ciąży długo kobiety w wieku powyżej 24 lat.
Trzeba przy tym pamiętać, że niska waga urodzeniowa może mieć niedobre konsekwencje dla późniejszego stanu zdrowia dziecka i tempa rozwoju. Szczególnie dzieci, które urodziły się bardzo małe, a później bardzo szybko przybierały na wadze, rekompensując w ten sposób „braki” wobec rówieśników, są narażone w późniejszym życiu na tzw. choroby cywilizacyjne, takie jak otyłość, cukrzyca typu 2. czy nadciśnienie. To z kolei wpływa na jakość i długość ich życia. Wypada więc powiedzieć przyszłym mamom: nie pal, nie pij, ale też nie przepracowuj się, jeśli chcesz zadbać o zdrowie dziecka.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze