Wyuczony optymizm wg Seligmana
PAULA • dawno temuBadania nad optymizmem kojarzą się przede wszystkim z nazwiskiem Martina Seligmana. Ten amerykański psycholog jest kierownikiem ośrodka psychologii pozytywnej na Uniwersytecie w Pensylwanii. Do jego najważniejszych dorobków naukowych należy teoria wyuczonej bezradności oraz powstanie nowego kierunku psychologii jakim jest psychologia pozytywna. Zdaniem Seligmana nie tylko bezradności można się nauczyć, ale również optymizmu.
Według Seligmana optymizm to coś więcej niż wiara w siebie i pozytywne nastawienie do życia. To przede wszystkim sposób, w jaki radzisz sobie z porażką i w jaki interpretujesz niekorzystne dla ciebie zdarzenia. Trudną sytuację możesz odebrać po prostu jako przypadek, ale również jako wynik czyichś złych intencji lub własnego, prześladującego od dawna pecha.Najważniejszą rolę w optymiźmie, który jest tak bardzo ważny do szczęśliwego i zdrowego życia, odgrywa sposób interpretacji życiowych wydarzeń. Według Seligmana, człowiek może nauczyć się optymizmu modyfikując swój styl wyjaśniania. Teoria wyuczonego optymizmu zakłada więc, że nikt z nas nie jest zdeterminowany do bycia pesymistą bądź optymistą.
Od czego zatem zacząć?
Spróbuj przyjrzeć się temu, w jaki sposób interpretujesz sytuacje, które mają miejsce w Twoim codziennym życiu.
Wyobraź sobie jakiś niekorzystny bieg wydarzeń i zastanów się, jakie możliwe myśli przyszłyby ci w danej sytuacji do głowy?
Zapisz na kartce wszystkie negatywne zdania na temat siebie i innych. Na przykład: nic mi się nie udaje; szef uwziął się na mnie. Spróbuj znaleźć dla nich pozytywny zamiennik, weź pod uwagę również inne możliwości wytłumaczenia nieprzyjemnego zdarzenia. Na przykład: szef miał dziś gorszy dzień, ale na codzień docenia moją pracę.
Postaraj się spojrzeć na każdy problem z szerszej perspektywy i w każdej sytuacji brać pod uwagę najbardziej optymistyczny wariant rozwiązania problemu.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze