Zanim oburzą się miłośniczki koni, od razu zaznaczam, że nikt nie zabija zwierząt w tym celu by zrobić z nich odżywki do włosów! Wiem, sama nazwa nie zachęca a wręcz przeciwnie. Ja usłyszałam o odżywce od mojej fryzjerki i od razu poszperałam w sieci. Okazało się, że ludzie są nią zachwyceni, więc szybko ją nabyłam.
Szczerze mogę powiedzieć, że nie zawiodłam się. Jedyne, co może zniechęcać to dziwny zapach. Nie smród, ale po prostu zapach specyficzny. Odżywkę tą stosuje się około 2 razy w tygodniu. Wmasowuje się ją w umyte włosy a następnie nakłada się na głowę czepek i szczelnie zawija ręcznikiem. Z taką konstrukcją na głowie siedzimy 10 - 30 min, po czym spłukujemy włosy.
Odżywka doskonale się sprawdza przy włosach zniszczonych farbowaniem i innym zabiegami fryzjerskimi, łamiących się, wypadających. Ma też zastosowanie przy łysieniu plackowatym. Po nałożeniu odżywki, włosy stają się niezwykle mięciutkie i miłe w dotyku, cudownie łatwo je rozczesać. Wydaje mi się, że jest ich też objętościowo więcej. Wiem, że jest też taki szampon.
Polecam tą odżywkę z czystym sumieniem.
Producent | Meister Coiffeur |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Odżywki: do spłukiwania |
Przybliżona cena | 20.00 PLN |