Od dawna marzyłam o eyelinerze w postaci flamastra. Tym klasycznym, z kałamarzykiem i pędzelkiem nie umiałam narysować ładnej kreski - była albo za cienka, albo krzywa, a mój ideał - linia cieniutka w wewnętrznym kąciku oka i rozszerzająca się ku zewnętrznemu - był dla mnie praktycznie nie do osiągnięcia. W końcu porzuciłam te starania. Aż do momentu, gdy u przyjaciółki zobaczyłam właśnie eyeliner w postaci flamastra - nic się nie rozmazuje, pędzelek jest twardszy, pozwala dowolnie kreować szerokość linii... - ideał! Dość długo szukałam go w sklepach, bo większość popularnych firm nie ma go w swojej ofercie, musiałam sięgnąć na wyższą półkę - ale nie zastanawiałam się zbyt długo - Shiseido to marka, którą darzę zaufaniem.
Eyeliner znajduje się w eleganckim, prostym opakowaniu - ciemnobrązowym z połyskiem w kolorze burgund, z zakrętką a nie zatyczką. Wygodnie się je trzyma w dłoni, pędzelek jest dobrej jakości, trwały. Aby wydobyć płyn naciskamy na przycisk znajdujący się na końcu eyelinera. Zanim zaczniemy go używać, ładujemy nabój - jak w piórze, bo elementy w opakowaniu znajdują się osobno. Plusem jest to, że później możemy dokupować same naboje - kosztują około 60 zł. Tak więc większy wydatek jest jednorazowy.
Narysowanie kreski jest dziecinnie proste - i tej cieniusieńkiej, i grubszej, i rozszerzającej się na zewnątrz. Oko wygląda pięknie, szczególnie przy mocnym, wieczorowym makijażu, jaki robię sobie na imprezy i większe wyjścia. Kreska jest bardzo trwała, nie kruszy się, nie rozmazuje, nie robi ksera na powiece (moja zmora przy większości kredek), nie zmienia swojego wyglądu, nie blaknie. Kiedy pierwszy raz cieszyłam się moją idealnie narysowaną kredką myślałam "no tak, koszmar zacznie się przy, demakijażu” ale, tu miłe zaskoczenie - eyeliner zmywa się bez większych trudności, płynem, który stosuję zazwyczaj.
Podsumowując, największe zalety to łatwość i komfort stosowania oraz trwałość. Minusy - cena. Ale warto, tym bardziej, że starcza na długo a następnym razem wydamy już o połowę mniej na uzupełniający nabój.
Z tego co wiem, eyeliner występuje w 3 kolorach: głębokiej czerni (którą posiadam), brązu i granatu.