Piękne, zadbane dłonie to wizytówka każdej kobiety, dlatego tak ważne są dla nas piękne paznokcie. Osobiście, uwielbiam malować je na ciemne, intensywne kolory. Niestety im nie koniecznie to służy i od czasu do czasu, trzeba zadbać już nie tylko o ich ładny wygląd, ale także o dobrą kondycję. Zakup wybielającej bazy do paznokci planowałam już od dłuższego czasu. Jednak nauczona wcześniejszym doświadczeniem, postanowiłam nie sięgać po pierwszy, lepszy kosmetyk znaleziony w drogerii. Tak w rezultacie stałam się posiadaczką wybielającej bazy firmy Deborah.
Producent na opakowaniu informuje, iż preparat jest przeznaczony do żółtych i przebarwionych paznokci. Co ciekawe obiecuje, iż już po pierwszym użyciu nasz problem będziemy rozwiązany.
Dodatkowo baza zawiera: witaminę E, pantotenian wapnia, naturalne aldehydy, D-panthenol oraz elastomery.
Cóż, moje wrażenia po stosowaniu bazy przez ponad dwa miesiące są całkiem pozytywne, choć nie rewelacyjne. Kosmetyk bardzo łatwo rozprowadza się na płytce paznokcia, szybciutko wysycha, zarówno jedna jak i dwie warstwy. Dobrze wykonany pędzelek, o odpowiedniej długości znacznie ułatwia nam całą zabawę i pozwala na szybką, i dokładną aplikację. W opakowaniu baza sprawia wrażenie lekko białawej, lecz na paznokciach wydaje się zupełnie przezroczysta. Niestety, są to jedynie pozory, gdyż w słońcu oraz sztucznym świetle możemy zaobserwować, iż nasze paznokcie będą mieniły się jasnym fioletem, co niestety nie przypadło mi do gustu.
Przejdę jednak do najważniejszego - czyli wybielania. Tak jak obiecuje producent, już po pierwszej aplikacji faktycznie widać różnicę. Niestety za pierwszym razem kosmetyk wybiela dość nierówno i gdzieniegdzie widoczne były niewielkie mankamenty. Nie mniej jednak moje wcześniej przebarwione od ciemnych lakierów paznokcie, z każdym użyciem specyfiku stawały się coraz ładniejsze i zdrowsze. Dodatkowo zaobserwowałam, iż baza chroni płytkę paznokci i utwardza ją. Odkąd jej używam rozdwaja się dużo mniej niż wcześniej, a paznokcie nie łamią się prawie w ogóle.
Warto także wspomnieć, iż kosmetyk mieści się w ładnym, szklanym opakowaniu o pojemności 8,5 ml. Jest bardzo wydajny i starcza na długo. Jego zapach, podobnie jak większości lakierów i odżywek - nie jest zbyt przyjemny, ale także nie na tyle intensywny by bardzo przeszkadzał podczas aplikacji.
Podsumowując, uważam bazę Deborah za dobry kosmetyk. Wywiązuje się on w stu procentach ze swojego zadania. Jedyną wadą, jaką udało mi się znaleźć jest owa poświata w kolorze fioletu, widoczna na szczęście jedynie w świetle. Być może dla kogoś ta cecha okaże się kolejną zaletą kosmetyku, niestety nie dla mnie. Dodatkowo baza nie należy do najtańszych i dość trudno ją dostać. Mimo to, polecam.