Rzadko jestem wierna konkretnym markom, jednak do kosmetyków Dr Ireny Eris jestem przywiązana od wielu lat. Seria Skin Balance stała się jedną z moich ulubionych i po kremie na noc oraz pod oczy przyszedł czas na krem dzienny.

Jest on zamknięty w bardzo prostym słoiczku o standartowej pojemności 50 ml. To, co mnie urzekło już podczas pierwszej aplikacji to konsystencja - lekka niczym bita śmietana. Dawno już nie miałam tak rozkosznie puchowego kremu do twarzy. Zapach określiłabym jako subtelny, nienachalny i kobiecy.

Krem, według zapewnień producenta, działa przeciwzmarszczkowo, eliminuje istniejące już zmarszczki oraz wygładza skórę zapewniając jej promienny, młody wygląd. Powiem od razu, iż nie wierzę w eliminację istniejących zmarszczek za pomocą jakiegokolwiek kremu. Od lat stawiam na prewencję i w ogólnym rozrachunku to się opłaca - przekroczyłam trzydziestkę i zmarszczki nie są jeszcze moją bolączką. Ten krem według mnie tak właśnie działa - zapobiega, ale nie "leczy".

Co do samej aplikacji, jest ona wyjątkowo przyjemna. Nie ma potrzeby rozciągania skóry - krem rozprowadza się gładko i wchłania w ekspresowym tempie, nie pozostawiając błyszczącej powłoki. W składzie znajduje się między innymi aktywny kompleks dwóch naturalnych substancji pochodzących z andyjskiego drzewa Tara oraz alg Enteromorpha compressa, hialuronian sodu, gliceryna, olej migdałowy oraz mica.

Moja cera jest mieszana, z uporczywie błyszczącą strefą T i okresowo przesuszonymi miejscami na brodzie oraz wokół ust i nosa. Trochę obawiałam się, iż tak lekki krem nie upora się z suchymi partiami skóry. Na szczęście moje obawy były bezpodstawne. Krem świetnie nawilża, odżywia, wyraźnie wygładza i subtelnie rozświetla. Gdyby nie to, że bez podkładu na twarzy czuję się "nago", mogłabym z powodzeniem wychodzić do ludzi otulona na twarzy wyłącznie w ten krem. Jeśli dodać do tego brak podrażnień, krostek oraz fakt, iż krem posiada faktor SPF 15, mogę powiedzieć, że znalazłam świetny krem - przy moich problemach z przebarwieniami - na bardziej pochmurne dni. Przy większym nasłonecznieniu niestety muszę uzbrajać się w większe faktory, ale jeśli nie macie problemów z przebarwieniami, to piętnastka w tym kremie powinna was zadowolić.

Polecam jako świetny kosmetyk zapobiegający zmarszczkom oraz zwiotczeniu skóry.

4.50

Ocena na postawie 2 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę