15. lipca - dzień bez telefonu komórkowego

Pierwsze, podstawowe pytanie dnia dzisiejszego: wyobrażasz sobie życie bez telefonu komórkowego? Jeśli udzieliłeś odpowiedzi pozytywnej, znaczy to ni mniej, ni więcej, że nie jesteś prawdziwą komórkomaniaczką — ale może to i lepiej… Ale przejdźmy do rzeczy. Dziś jest dzień bez telefonu komórkowego.
Telefony komórkowe zawładnęły światem, choć na początku swego istnienia były dostępne nielicznym – tylko ludzie liczący się byli w ich posiadaniu. Później na szczęście się to zmieniło. Telefony stawały się coraz bardziej poręczne i każdy chciał mieć takie urządzenie. Z każdym rokiem stawało się coraz tańsze, a co za tym idzie — ogólnodostępne. Później przyszła moda na telefony multimedialne.

Komórki już dawno straciły swoją podstawową rolę – nie służą już wyłącznie do dzwonienia i wysyłania SMS-ów. Od dłuższego czasu telefony zastępują nam budziki, notatniki, kalendarze, niekiedy nawet aparaty fotograficzne, kamery, a ostatnio nawet odtwarzacze dobrej jakości filmów. Niektórzy twierdzą nawet, że komórki zastępują im wibratory… Nie wiem, nie wnikam. Ale jak widać – zastosowań telefonów jest mnóstwo.

Ale czy dzień bez telefonu komórkowego ma w ogóle jakiś sens? Przecież nie każdy może sobie pozwolić na wyłączenie telefonu komórkowego nawet na ten jeden dzień. Kierownik dużej firmy, przewoźnik wszelkiego rodzaju towaru, lekarz z pogotowia czy inni tego typu pracownicy – wyobrażasz sobie, żeby nie można było się z nimi skontaktować? Świat by się zawalił.

Taki dzień w roku może także spowodować, że zaczniemy wspominać jak to dawniej było – jaki mieliśmy pierwszy telefon, jakie pierwsze oferty wprowadzali na rynek nasi krajowi operatorzy… Pamiętacie jeszcze te czasy, jak za jedną wiadomość tekstową płaciło się złotówkę? Niezapomniane… Ale dobrze, że te czasy się już skończyły :) Pamiętasz jaki był Twój pierwszy telefon i kiedy go kupiłaś/dostałaś?

Mój telefon leży dzisiaj w kącie, co prawda jest włączony, ale z niego praktycznie nie korzystam. A jak to u Ciebie wygląda?