Zawsze sama kupuje sobie szampony, ale któregoś dnia postanowiłam włosy umyć szamponem mamy - Trzy zioła Polleny Savony, z wyciągiem z pokrzywy, szałwi i krwawnika. Uważnie popatrzyłam na opakowanie - biała butelka z narysowanymi ziołami nie wygląda zbyt wytwornie, ale jest bardzo wygodna i praktyczna. Na etykiecie przeczytałam, że przeznaczony jest do włosów tłustych, co się dobrze składa, bo właśnie taki mam rodzaj włosów.
Przystąpiłam do mycia. Butelka dzięki dwóm wgłębieniom na pewno nie wyśliźnie się z rąk. Klapka też solidna, łatwo się nie urwie. Co do szamponu to trochę mnie zdziwiła jego rzadka konsystencja. Na szczęście łatwo i obficie się pieni, dość łatwo spłukuje, lecz niestety strasznie plącze włosy.
Zapach jest ładny, ziołowy (choć niektórym może się nie spodobać), dość długo zostaje na włosach. Włosy dość łatwo mi się układały przy suszarce, ale za chwilę robiły co same chciały. Ale to, co mnie najbardziej zaskoczyło to intensywny połysk. A do tego były gładkie i miłe w dotyku. Nawet tata, który zawsze mi mówi, żebym związała swoje „kudły”, wciąż powtarzał, że mam śliczne włosy.
A co do przetłuszczania się, to muszę myć je co drugi dzień, bo niby dwa dni od mycia są w miarę normalne, ale trzeciego dnia mam już na głowie strąki. A teraz trzeciego dnia były jeszcze świeże. A co najważniejsze nie trzeba po nim używać odżywki, bo włosy są takie ładne.
Chyba jedyną jego wadą jest plątanie włosów.
Polecam, bo warto.
Producent | Pollena Savona |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: do włosów przetłuszczających się |
Przybliżona cena | 3.00 PLN |