Zasadowy szampon należy do grupy wegańskich Bio-kosmetyków. Oznacza to, że nie zawiera konserwantów oraz składników pochodzenia zwierzęcego. Jestem wegetarianką i ta idea jest mi bardzo bliska. Mało osób zdaje sobie sprawę, że w większości kosmetyków, w tym również i w szamponach znajdują się zazwyczaj tłuszcze zwierzęce. Poza tym wyciągi roślinne zawarte w tym szamponie pochodzą z upraw będących pod ścisłą eko-kontrolą, czyli z upraw bez sztucznych nawozów.
Jakie są moje wrażenia z użytkowania? Samo mycie już mnie zaskoczyło, bo zaraz po naniesieniu szamponu na mokre włosy prawie wcale się nie pienił! Już myślałam, że będę musiała dużo go zużyć, aby dobrze umyć włosy, aż tu nagle po chwili masowania nastąpiła eksplozja piany. Bardzo miłe wrażenie, miękka puszysta piana i przyjemny zapach.
Włosy po umyciu są wyraźnie oczyszczone z wszelkich kosmetyków, ich struktura jest wygładzona. Nie elektryzują się i dobrze się układają. Używałam samego szamponu bez stosowania odżywki i nie odczułam jej braku. Do tego skóra głowy wyraźnie została ukojona - żadnych podrażnień ani swędzenia. Konsystencja mogłaby być gęstsza, ale rozumiem, że to cena za bio-skład.
Cena wydaje mi się przystępna. Zdecydowanie polecam.
Skład: woda, tensyd cukrowy, olejek sezamowy, olejek oliwkowy, ksantyn, olej pomarańczy malinowej, olejek lawendowy, spirytus, farnesol, olejek cyprysowy, limetka, balsam Copaiba
Pojemność to 200 ml.
Producent | Sanoll |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: do częstego stosowania |
Przybliżona cena | 29.00 PLN |