Nie lubię firmy Golden Rose, zraziłam się do niej głównie przez błyszczyki o zapachu róży i lakiery do paznokci - pomimo bardzo dużej gamy kolorystycznej, jakością nie grzeszą. Jednak na przekór swoim przekonaniom, w porywie uniesienia wywołanego dramatycznym końcem lata, czyli zupełnie przypadkowo, zakupiłam sobie cień do powiek w musie tej firmy (maja świetne stoisko w jednym z centrów handlowych a na zewnątrz była ulewa).
Producent reklamuje go jako cień, który nie zbiera się w załamaniach powieki oraz nie spływa... w porządku - ale od początku. Gama kolorystyczna to 12 kolorów - odcienie zieleni, fioletu i kolory pomarańczowo-rude. Jak dla mnie mało zachwycające, ja wybrałam dość neutralny 08 - złotawy róż, bardzo jasny. Kolor ten ma bardziej za zadanie rozświetlić oko niż nadać powiece jakiś konkretny kolor, ale prezentuje się bardzo delikatnie i subtelnie. Kolor, wydawać mogłoby się zimny, wcale taki nie jest, jest według mnie bardzo neutralny - można go łączyć i z zimnymi i z ciepłymi kolorami. Zapach jest bardzo neutralny, niewyczuwalny.
Konsystencja jest rewelacyjna - lekka, aksamitna, niestety trzeba go nabierać palcem - szkoda, że do takich cieni nie wymyślono jeszcze aplikatora, bo panie z dłuższymi paznokciami mogą mieć problemy - nabiera się go dość mało, ale jest bardzo wydajny, nawet mała ilość pięknie pokrywa powiekę. Świetnie się rozsmarowuje i nie zostaje nigdzie w nadmiarze, nie tworzy smug. Efekt jest bardzo naturalny, lekki i ze spokojnym sercem może służyć jako podkład pod inny cień.
Co do trwałości, o której pisze producent, to niestety zbiera się w drobnych bruzdkach pod okiem, ale w bardzo nieznaczny sposób, można to naprawić jednym pociągnięciem opuszka palca.
Cały czas go testuję i raz wychodzi mi, że producent ma rację innym razem - że niestety nie do końca. Jednak ogromnym plusem tego cienia-musu jest to, że tworzy piękny, aksamitny efekt na powiece, jest bardzo delikatny, nie błyszczy dziko, nie jest perłowy a lekko satynowy.
Z drugiej strony szkoda tylko, że cień, który zakupiłam jest bardzo neutralny - nie daje tak naprawdę żadnego konkretnego koloru - nie jest to ani złoty, ani (o zgrozo) róż, ani róż z przejściem w złoto. Trochę za mało jak na (prawie) 20 zł.
Innych kolorów nie sprawdzałam, nie wiem, z jaką intensywnością prezentują się na powiece, ale myślę, że resztę cech będą miały taka samą.
Zawartość - około 8 g.
Producent | Golden Rose |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Cienie w kremie |
Przybliżona cena | 19.00 PLN |