Bois Farine EDT

Perfum L'Artisan Parfumeur nie trzeba chyba nikomu rekomendować. Nie są to perfumy, którymi pachnie co druga kobieta na ulicy, unikalne kompozycje w zupełności satysfakcjonują nawet najbardziej wytrawne nosy. To jedne z najbardziej znanych i oryginalnych niszowych zapachów, będące przedmiotem pożądania wielu perfumoholiczek, mnie w to grono wliczając.

Bois Farine to zapach wydany w 2003 roku, stworzony przed Jean-Clauda Ellenę, zainspirowany jego podróżami po egzotycznych krajach. W tropikalnych lasach, porastających wyspę Réunion, Ellena zetknął się z drzewem, którego czerwone kwiaty pachną jak mąka. Kwiat ten stał się głównym komponentem Bois Farine.

Moje oczekiwania były bardzo wygórowane, do tej pory zetknęłam się z samymi pozytywnymi opiniami. Pierwsze wrażenie było ogromne zaskoczeniem. Bois Farine jest naprawdę unikalny, po raz pierwszy zetknęłam się z tego typu zapachem. W pierwszej chwili rzeczywiście nad całością góruje pudrowy zapach mąki, jednak nie powiedziałabym, że jest to aromat zwykłej mąki kuchennej, nie budzi prozaicznych skojarzeń ze stolnicą i wałkiem - to coś bardziej szlachetnego, kojarzy mi się z piekarnią z historycznych obrazków, świeżo mieloną mąką, ciepłym chlebem. Zapach stopniowo ewoluuje, zabierając nas w podróż do tajemniczego, egzotycznego świata pachnącego cedrem, uwodzicielskim jaśminem, ciepłym aromatem drzewa sandałowego...

Całość jest bardzo delikatna, może aż za delikatna. Za każdym razem, kiedy aplikuję go na siebie, głos we mnie krzyczy „chcę więcej!”. Więcej jednak nie następuje, choć perfumy są trwałe, utrzymują się bardzo blisko skóry.

Jest to zapach typu unisex.

Podana cena dotyczy pojemności 50 ml.

Nuty zapachowe: jaśmin, irys, cedr, drzewo gwajakowe, drzewo sandałowe, benzoes, piżmo.