Odkąd w prasie kobiecej zaczęły się pojawiać pierwsze doniesienia o szkodliwości słońca, minęło już kilkanaście lat. Teoretycznie więc producenci mieli masę czasu na stworzenie dobrych kremów na dzień, zawierających stabilne filtry i nie zamieniających twarzy użytkowniczki w lusterko. Pominąwszy marki apteczne, jestem w stanie wyliczyć może z pięć kremów, spełniających pierwszy warunek - czyli zawierających filtry. Co do lśnienia – w czterech przypadkach na pięć trzeba się z nim pogodzić. Na szczęście jednak amerykański koncern Estee Lauder, a dokładniej naukowcy marki Clinique, stworzyli coś, co może przypaść do gustu paniom pilnującym skóry przed słońcem. Jest to lekki, nietłusty krem o beżowym zabarwieniu, zawierający filtr 25 (w innej wersji – 15) oparty na dwutlenku tytanu. Idealnie nadaje się pod makijaż – zarówno taki w wersji light (czyli puder, ew. puder brązujący), jak i pod pełnoprawną tapetę, z podkładem, pudrem, różem i czym tam jeszcze. Wierzcie mi, nawet przy spacerze Marszałkowską w upalne popołudnie nie miałam wrażenia, że wszystko spływa mi z twarzy – bo i nie spływało. Bardzo polecam.
Producent | Clinique |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: z filtrami UV |
Przybliżona cena | 100.00 PLN |