Sto razy już chyba czytało się o szkodliwości nieumiarkowanie przyjmowanych promieni słonecznych. Mimo to, producenci kremów przyjęli chyba strusią taktykę i uparcie wypuszczają kremy bez filtrów, względnie dumnie obwieszczają na opakowaniu, że produkt zawiera filtry UV, co jest wiadomością raczej niepełną i najczęściej oznacza, że zawarte w kremie filtry mają wartość na poziomie 4 SPF, co jest o wiele za niskie nawet w naszej szerokości geograficznej. Tym bardziej cieszę się, że polska firma Iwostin wypuszcza na rynek kolejne produkty zawierające stabilny filtr przeciwsłoneczny o sensownej wysokości. Seria Elixine przeznaczona jest dla osób, którym sen z powiek spędzają mogące się niebawem pojawić zmarszczki – stąd zawartość kolagenu morskiego. Mylący może być napis na opakowaniu, sugerujący użycie tego kremu przez osoby z suchą lub bardzo suchą skórą – nie jest to w żadnym wypadku tłuściutki okład na twarz. To lekki, dobrze się wchłaniający, świetny pod podkład krem.
Niestety, okropnie pachnie. No, może nie tak okropnie – znam kilka mniej przyjemnych woni. Niemniej jednak, w moim prywatnym rankingu specyfików do twarzy o uciążliwej woni zajmuje pierwsze miejsce. Nie wiem, co tu poszło nie tak, bo krem nie miał być bezzapachowy – przeciwnie, w składzie umieszczona jest substancja zapachowa. Niemniej jednak, krem pachnie niezbyt ładnie. I jest to jego jedyny minus – poza tym wszystko jest OK.
Producent | Iwostin |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: z filtrami UV |
Przybliżona cena | 40.00 PLN |