Gdy pierwszy raz poczułam ten zapach
od razu skojarzył mi się, nieco zabawnie, aromat waty cukrowej i karmelu. I choć nikt z moich znajomych nie podziela tego skojarzenia, twierdząc, jakoby był to zdecydowanie orientalny zapach, ja jednak będę się upierać, że coś w tym jest.
I jakież było moje zdumienie, gdy, jako laik zupełny, z ciekawości zerknęłam na nuty zapachowe tego pachnidełka. Tworzą je, bowiem
- nutę głowy: frezja, czarna porzeczka, ananas, śliwka, jaśmin, bazylia
- nutę serca: immortelle, helitrop, irys, kwiat migdału;
- i bursztyn, wanilia, drzewo sandałowe oraz piżmo jako zapach podstawowy, bazowy.
Żaden z nich nie wydaje mi się być wyraźnie słodkim zapachem, niemniej efekt końcowy taki właśnie jest.
Kusząco słodki, drażni zmysły, uwodząc i przyciągając mężczyzn, a w szczególności tego jednego jedynego... tego, którego Ty zechcesz sobą zniewolić. A zważywszy na to, iż zapach jest wyjątkowo trwały - także i ta niewola długo potrwa.
Typowo kobiecy, z lekka kokieteryjny i dający się utożsamić z zapachem flakon stanowi dodatkowy argument in plus. I choć ten różowy kryształ może nie jest najporęczniejszy, ale za to świetnie wygląda na toaletce.
A zatem - jeśli pragniesz uwodzić, kusić i wzbudzać pożądanie - sięgając po Magnetism jesteś na właściwej drodze!
Producent | Escada |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 140.00 PLN |