Jako, że nigdy nie miałam większych problemów z poceniem się, dość beztrosko podchodzę do kupna antyperspirantów, nie przywiązując się na dłużej do żadnej marki. Można wręcz powiedzieć, że zmieniam je jak rękawiczki, dbając o to tylko, by antyperspirant był w kulce, sztyfcie lub żelu, nigdy zaś w formie dezodorantu, ponieważ tych po prostu nie lubię.
Właściwie Rexonę Crystal kupiła mi mama, skuszona zapewne dość ciekawym opakowaniem, coś na kształt nie do końca foremnej klepsydry. Może nie jest ono najbardziej stabilne, ale mi się podoba.
Zapach jest przyjemny, a przy tym bardzo słaby, delikatny. To duży plus dla tych z nas, które używają perfum, nie ma mowy, bowiem o kłóceniu się zapachów.
Konsystencja jest dość rzadka, dzięki czemu, mam wrażenie, antyperspirant szybciej się wchłania.
A ponieważ jest przezroczysty nie pozostawia białych smug na ciele, ale niestety nie można już tego powiedzieć o ubraniach. Wbrew obietnicy producenta, Rexona Crystal nie różni się w tym względzie od większości testowanych przeze mnie kosmetyków tego typu. Pocieszyć może jedynie fakt, że ślady te są naprawdę znikome i bardzo łatwo można je usunąć przecierając ubranie wilgotną gąbką.
Producent przestrzega przed stosowaniem antyperspirantu na podrażnioną, świeżo wydepilowaną skórę i ja do tych ostrzeżeń się przyłączam - oj naprawdę uważajcie, bo szczypie!
Co zaś do samej ochrony - ja byłam zadowolona, ale jak już wspomniałam, nigdy z nadmiernym poceniem się problemów nie miałam, więc wyrocznią w tej kwestii zdecydowanie nie jestem.
Reasumując, myślę, że to nie był ostatni raz, kiedy Rexona Crystal gościła na mojej półce.
Producent | Rexona |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antyperspiranty i dezodoranty |
Przybliżona cena | 8.00 PLN |