Body & Mind to seria kosmetyków, która ma za zadanie pielęgnować, dawać odprężenie i relaksować. Pamiętam, że gdy poznałam zapach serii, nie byłam nim zachwycona i pewnie przez ten fakt nigdy nie zaznałabym jej działania. Traf chciał, że balsam Body & Mind wpadł mi w ręce, więc nie wypadało go nie wypróbować.

Podeszłam bardzo sceptycznie do tego produktu, nie czytając wcześniej o jego specyfice. Pierwsza rzecz, która mnie zdziwiła po zetknięciu z zawartością eleganckiego i estetycznego opakowania balsamu, to jego konsystencja. Spodziewałam się, że jak na lotion przystało, będzie on rzadki. Nic podobnego: kosmetyk jest wręcz gęsty. Jego konsystencja wpływa na pewne trudności z wydobyciem balsamu z butelki, które rosną wraz z malejącą liczbą kosmetyku w opakowaniu.

Balsam rozprowadza się ze średnią łatwością, nie jest zbyt wydajny, czym możemy obwinić konsystencję. Wchłania się jednak bardzo szybko, pozostawiając skórę dobrze odżywioną i nawilżoną. Co mnie jednak niezwykle zdziwiło w tym produkcie, to fakt, że zawiera on złote drobinki, które pozostawiają rewelacyjną, delikatną poświatę na ciele. W katalogu są one określone jako pigmenty odbijające światło, co przeczytałam dopiero później. Efekt jest taki, że po posmarowaniu skóry tym balsamem nasze ciało będzie zdobić cała masa drobinek, które są maleńkie, jednak tak gęsto występują w tym kosmetyku, że nadają równomierny, dyskretny blask.

Wracając jeszcze do zapachu, to balsam Body & Mind zawiera olejki cedrowy i geraniowy, które to mają wpływ na woń kosmetyku. Mimo takiego pochodzenia aromatu balsamu ja wyczuwam w nim coś pudrowego. Wielu osobom ten zapach szalenie odpowiada, ale jak wiadomo gusta nie podlegają dyskusji.

Ten kosmetyk uważam za idealny wynalazek na lato: intensywnie pielęgnuje on skórę, jest delikatny i zawiera przy tym owe pigmenty, które rewelacyjnie podkreślą opaleniznę i sprawiają, że skóra będzie się pięknie mienić nie tylko pod wpływem słońca.

4.62

Ocena na postawie 8 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę