Kupiłam ten lakier przypadkiem, myląc go z pianką do włosów w łudząco podobnym opakowaniu z tej samej linii. Jednak nie żałuję, że tak się stało. Lakier to jeden z kosmetyków, bez których nie mogę się, niestety, obyć. Jednak żaden do tej pory nie okazał się doskonały. Zazwyczaj, jeśli chcemy silnego utrwalenia musimy też przeboleć sklejenie włosów. Podobnie jest w przypadku i tego lakieru.
Utrwalenie fryzury - całkiem niezłe, ale przy aplikacji trzeba nieco wprawy, by włosy nie posklejały się w nieestetyczny sposób. Bardzo miłym zaskoczeniem był dla mnie połysk, jaki pojawił się na włosach, gdy użyłam tego kosmetyku po raz pierwszy.
Niewątpliwy plus to również zapach produktu. Często używając lakieru do włosów musimy "męczyć się" z jego ciężką nieprzyjemną wonią. Na szczęście zapach lakieru Studio Line Max Objętość jest przyjemny i nieduszący.
Jednak oczywiście główne zadanie tego lakieru to nadanie fryzurze objętości, szczególnie u nasady włosów. Nie oczekujmy jednak spektakularnego efektu. Wydaje mi się, że takim zadaniom sprostać może jedynie dobrej jakości pianka do włosów. Ten lakier natomiast utrwala włosy w taki sposób, by nie przylegały uparcie do głowy. Nie jest to krótkotrwały efekt, stan lekkiego uniesienia włosów utrzymuje się u mnie w razie konieczności nawet około 9 - 10 godzin (a mam włosy z natury cienkie i smętnie przyklapnięte). Lakier sprawdził się nawet podczas niesprzyjającej wilgotnej pogody - producent nadmieniając te świetne właściwości lakieru widocznie wiedział, co pisze.
Jak na razie Studio Line Max Objętość to mój faworyt wśród lakierów do włosów, których wypróbowałam już naprawdę wiele... wciąż jednak szukam czegoś odrobinę lepszego.
Producent | L'Oreal |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Preparaty do stylizacji: lakiery i spray'e |
Przybliżona cena | 15.00 PLN |