"Moja super eksdziewczyna", reż. Ivan Reitman
... po szynach dobrego starego schematu szekspirowskiego. Czyli z grupki sfrustrowanych emocjonalnie singli pałających do siebie skrajnymi uczuciami i robiących wiele hałasu o nic na koniec cudownie wyodrębnia się kilka par. I już można zakończyć ...