Jesień - sezon na chandrę
MAŁGORZATA BRZEZIŃSKA • dawno temuCoraz krótsze dni, przenikliwy wiatr i zimny deszcz. Wraz ze spadkiem temperatury obniża się nasze samopoczucie. Mamy mniej energii, łatwiej się przeziębiamy, wolny czas najchętniej spędzamy na kanapie pod ciepłym kocem. Na szczęście są sposoby, by poradzić sobie z jesienną chandrą.
Coraz krótsze dni, przenikliwy wiatr i zimny deszcz. Wraz ze spadkiem temperatury obniża się nasze samopoczucie. Mamy mniej energii, łatwiej się przeziębiamy, wolny czas najchętniej spędzamy na kanapie pod ciepłym kocem. Na szczęście są sposoby, by poradzić sobie z jesienną chandrą.
Po wyjątkowo upalnym lecie powitała nas kapryśna jesień. Z dnia na dzień zrobiło się chłodniej, szybciej nastaje mrok, liście spadają z drzew. O tej porze roku u wielu osób łatwo rozpoznać oznaki jesiennej chandry – senność w ciągu dnia, problemy z zasypianiem wieczorem, zwiększony apetyt na słodycze, rozdrażnienie oraz spadek energii. Jeśli dokucza nam sezonowa depresja, warto sięgnąć po sprawdzone sposoby, które skutecznie poprawią nam samopoczucie.
Zioła – w medycynie ludowej są wykorzystywane od stuleci. Dziurawiec i ziele owsa działają jak naturalne antydepresanty. Jeśli regularnie będziemy pić napar z ziół, poczujemy się bardziej zrelaksowani i wyciszeni. Na problemy z zasypianiem niezastąpiona jest herbata z melisy. Idealny pomysł na jesienny wieczór to aromatyczna kąpiel z dodatkiem olejku lawendowego lub sosnowego. Taki seans w wannie pomaga rozluźnić mięśnie i ukoić nerwy – dzięki temu łatwiej będzie nam zasnąć. W chłodne noce można zabrać do łóżka termofor (specjalny pojemnik napełniony ciepłą wodą umieszczony w pokrowcu) – to sposób, z którego korzystały nasze babcie. Jako naturalne źródło ciepła rozgrzewa i pomaga leczyć drobne dolegliwości – np. bóle brzucha spowodowane niestrawnością lub menstruacją.
Kakao – nie bez przyczyny zostało nazwane „pokarmem Bogów”, posiada wiele bardzo cennych składników odżywczych m.in. magnez, potas, fosfor, wapń oraz witaminy A, C, E oraz z grupy B. Działa zbawiennie na układ nerwowy i pomaga zaspokoić apetyt na słodycze. By przygotować zdrowy napój, warto dodać dwie łyżeczki kakao do kubka mleka migdałowego i przyprawić szczyptą cynamonu, zamiast cukru lepiej użyć miodu.
Joga śmiechu – ten termin nie brzmi poważnie, ale należy uzmysłowić sobie, że joga to nie tylko medytacje, asany i ćwiczenia oddechowe. Terapia śmiechem to najlepszy sposób na poprawę nastroju. Zajęcia jogi śmiechu odbywają się w wielu miastach i polegają na wykonywaniu prostych ćwiczeń rozluźniających mięśnie i grupowym głośnym zaśmiewaniu się do rozpuku. W rezultacie w naszym organizmie wydzielają się endorfiny, tracimy kalorie i odrabiamy cenną lekcję optymizmu.
Ruch – jest najlepszym i najtańszym lekarstwem. Gdy się ruszamy, wzrasta poziom adrenaliny, poprawia się krążenie krwi. Jeśli myśl o wyjściu na basen lub do fitness klubu w chłodny deszczowy wieczór przyprawia nas o gęsią skórkę, możemy ćwiczyć w zaciszu domowym, w ulubionym podkoszulku na własnej macie. Na poprawę samopoczucia warto wybrać trening z elementami tańca – np. taniec brzucha lub zumbę.
Dieta – Zadbajmy, by w diecie nie zabrakło witaminy C, to ona podnosi odporność i sprawia, że mamy więcej energii. Znajdziemy ją w świeżych owocach i warzywach – szczególnie w pomarańczach, cytrynach, papryce, żurawinie i kiszonej kapuście. Nie można też zapomnieć o magnezie, który wzmacnia układ nerwowy. Źródłami tego pierwiastka są: kakao, bakalie oraz nasiona dyni. Pamiętajmy, że jeśli dostarczymy do organizmu wszystkie cenne substancje odżywcze, znikną nasze zachcianki na tłuste i słodkie potrawy. Typowe „comfort food” to pułapka, gdy w nią wpadamy, tracimy energię i jeszcze bardziej pogarsza się nasze samopoczucie. Zamiast szukać pocieszenia w babeczkach czekoladowych zrobionych z przetworzonej mąki, spulchniaczy i sztucznych polepszaczy smaku, lepiej zjeść lody czekoladowe. Pod warunkiem , zrobimy własne – kroimy 2 banany na kawałki i wkładamy na kilka godzin do zamrażalnika, następnie miksujemy z łyżką kakao i kilkoma orzechami włoskimi – taki pucharek to porcja zdrowia.
Światło – wszyscy jesteśmy światłolubni, dlatego w okresie jesienno-zimowym możemy wspomagać się fototerapią. Jest to jedna z nowszych metod leczenia depresji sezonowej. Terapia przyniesie trwały efekty, jeśli potrwa około 2 tygodnie, seanse powinny się odbywać co 2,3 dni w godzinach porannych.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze