Uwaga na konserwanty! Czy wszystkie suszone owoce są siarkowane?
DANUTA CAPIGA • dawno temuWydawałoby się, że do bakalii nie trzeba nas przekonywać. Zwłaszcza teraz, w zbliżającym się okresie świątecznym zyskują na popularności. Wiele tradycyjnych przepisów nie może obejść się bez suszonych owoców i orzechów. Kupując je należy jednak zwracać uwagę na etykiety a głównie na konserwanty.
Wydawałoby się, że do bakalii nie trzeba nas przekonywać. Zwłaszcza teraz, w zbliżającym się okresie świątecznym zyskują na popularności. Wiele tradycyjnych przepisów nie może obejść się bez suszonych owoców i orzechów. Kupując je należy jednak zwracać uwagę na etykiety a głównie na konserwanty.
W przypadku suszu owocowego powszechnie wykorzystywanym środkiem konserwującym jest dwutlenek siarki stosowany w celu powstrzymania rozwoju pleśni i bakterii. Jego nadmiar może powodować zmianę aromatu, smaku i barwy.
Dwutlenek siarki jest konserwantem i przeciwutleniaczem, uzyskiwany sztucznie przez spalanie siarki. Używany jako konserwant (E220) w sokach owocowych, przetworzonych ziemniakach, winach, suszonych owocach i bakaliach.
Dopuszczalne w prawie jego spożycie wynosi 0,7 mg/kilogram masy ciała. Z tym, że trudno przeliczać, ile dziś zjedliśmy siarkowanych moreli, śliwek czy rodzynek i czy zawarta w nich siarka w takiej ilości nam nie zaszkodzi. U osób wrażliwych może powodować nudności, bóle głowy, u osób chorych na astmę może wywołać problemy z oddychaniem.
Najlepiej zatem unikać siarki i wybierać produkty niesiarkowane.
Niesiarkowane owoce mają często inną barwę niż te z siarką. Przykładem są morele – siarkowane są jaskrawopomarańczowe, pięknie wyglądają, ale gorzej smakują. Z kolei niesiarkowane są brązowe, ale smaczne i bardzo aromatyczne.
Od pewnego czasu na rynku pojawiają się owoce suszone metodą puffingu. To jedna z metod próżniowego suszenia owoców w podciśnieniu i niskiej temperaturze. Dzięki niej owoce tracą wodę i stają się przyjemnie chrupiące. Zachowują swoje wartości odżywcze, kształt, zapach i wielkość.
Zdrowe zakupy to świadome zakupy. Warto zapłacić trochę więcej i mieć pewność, że wartość odżywcza takiego produktu jest wysoka i nie ucierpi na tym nasze zdrowie.
Ten, kto spróbuje, jak smakują prawdziwe, niesiarkowane owoce, nie będzie chciał już jeść tych z dwutlenkiem siarki.
Źródło: informacja prasowa Kamila Nowakowska
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze