Waginoza bakteryjna
BARBARA MARCYSIAK • dawno temuPrzynajmniej raz w życiu ok. 50% kobiet przebyło infekcję układu moczowo- płciowego. Najczęściej jest ona spowodowana zakażeniem bakteryjnym odpowiedzialnym za ok. 90% przypadków niepowikłanego zapalenia pęcherza moczowego u młodych kobiet. Natomiast upławy, świąd dróg rodnych, drożdżyca, bakteryjne zakażenie pochwy oraz infekcje pierwotniakowe to problem dotyczący 33% kobiet. Dane są niepokojące, dlatego ważna jest profilaktyka.
Przynajmniej raz w życiu ok. 50% kobiet przebyło infekcję układu moczowo- płciowego. Najczęściej jest ona spowodowana zakażeniem bakteryjnym Escherichia coli odpowiedzialnym za ok. 90% przypadków niepowikłanego zapalenia pęcherza moczowego u młodych kobiet i około 50% u starszych. Natomiast upławy, świąd dróg rodnych, drożdżyca, bakteryjne zakażenie pochwy oraz infekcje pierwotniakowe to problem dotyczący 33% kobiet, a w wieku menopauzalnym aż 44%. Dane są niepokojące, dlatego bardzo ważna jest profilaktyka oraz systematyczna konsultacja ginekologiczna.
W pochwie dorosłej kobiety występuje około 100 gatunków bakterii. Najliczniejsze wśród nich są pałeczki kwasu mlekowego — Lactobacillus. W wyniku fermentacji wytwarzają one kwas mlekowy, stanowiący naturalną ochronę antybakteryjną. W momencie podwyższenia pH pochwy szybko namnażają się szczepy bakterii beztlenowych, które w dużym stopniu przyczyniają się do powstania zapalenia dróg rodnych. Jeżeli towarzyszą temu biało — szare upławy o nieprzyjemnym zapachu, mogą wskazywać na infekcję np. waginozę bakteryjną.
Waginoza jest zakażeniem powodującym zmianę ilości i jakości flory bakteryjnej zasiedlającej pochwę kobiety. Mimo że nie jest to choroba przenoszona drogą płciową, to kobieta może przekazać swojemu partnerowi niebezpieczne szczepy bakterii. Niesie to za sobą przykre konsekwencje w postaci zapalenia cewki moczowej, zapalenia gruczołu krokowego, zapalenia najądrza, a czasami nawet niepłodności. Zdarza się jednak, że przebiega bezobjawowo. Zdaniem ordynatora Oddziału Ginekologii i Położnictwa w szpitalu w Wodzisławiu Śląskim, Wojciecha Kluszczyka rozwojowi waginozy sprzyja używanie wkładek domacicznych, globulek dopochwowych, częsta zmiana partnerów seksualnych oraz młody wiek. Jest ona diagnozowana u 50% kobiet stosujących antybiotykoterapię oraz u diabetyczek. Aby rozpoznać waginozę bakteryjną, należy wykonać posiew i wymaz wydzieliny pochwowej, które robione są w większości gabinetów ginekologicznych. Wczesna diagnoza jest bardzo ważna, gdyż nieleczenie tego zakażenia może prowadzić do zapalenia szyjki macicy oraz dysplazji jej nabłonka. Nieprawidłowy skład flory bakteryjnej pochwy skutkuje też często zapaleniem błony śluzowej i mięśniowej macicy, zapaleniem narządów miednicy małej, a także niestety niepłodnością. Kobiety w ciąży cierpiące na waginozę bakteryjną mogą poronić.
Aby zwalczyć BV (waginozę), kiedyś ginekolodzy zalecali irygację pochwy preparatami zawierającymi np. wyciąg z nagietka, lub stosowanie środków przeciwgrzybicznych i przeciwbakteryjnych. Po kuracji antybiotykowej wskazane były środki dopochwowe zawierające szczepy bakterii kwasu mlekowego. Jednak zdaniem Wojciecha Kluszczyka u 15% kobiet mimo stosowania preparatów dopochwowych z bakteriami Lactobacillus w przewodzie pokarmowym nadal obecne były drożdże, które podczas codziennych czynności przedostawały się do układu moczowo- płciowego, powodując nawroty zakażenia. Dlatego oprócz środków dopochwowych warto w trakcie kuracji przeciwgrzybicznej i przeciwbakteryjnej przyjmować doustnie specjalne probiotyki. Dostępne są w aptece, warto jednak sprawdzić czy kupowany przez nas lek jest rekomendowany przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. Probiotyki zawierają dwa starannie wyselekcjonowane szczepy bakterii kwasu mlekowego Lactobacillus rhamnosus Gr-1 oraz Lactobacillus reuteri RC-14, które zostały specjalnie wyizolowane z pochwy zdrowych kobiet. Probiotyki obok zaleconej przez lekarza kuracji powinno się zażywać codziennie o wybranej przez siebie porze dnia.
Więcej informacji: www.zdrowieintymne.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze