Nazywam się Thea, mam 12 lat, za miesiąc wychodzę za mąż
EWA ORACZ • dawno temuW sobotę 11 października był Międzynarodowy Dzień Dziewczynek. Dzień ten, wyznaczony przez ONZ, ma przypominać, że na świecie miliony dziewczynek są ofiarami przemocy seksualnej, rodzinnej i nie mają dostępu do edukacji. W krajach Trzeciego Świata małżeństwa dzieci to norma, zawierane są codziennie. To często ekonomiczny przymus dla biednych rodzin. Co to znaczy dla małej dziewczynki ciężko sobie wyobrazić. Dlaczego takie historie wciąż się dzieją, a oprawcami jest najbliższa rodzina?
Nazywam się Thea, mam 12 lat i chodzę do 7. klasy. Za miesiąc, 11 października, wychodzę za mąż. Na moim blogu możecie czytać o moich przygotowaniach do ślubu i co sobie o nich myślę.
O ślubie dowiedziałam się od Mamy. On nazywa się Geir. To wszystko jest trochę dziwne, bo nie znam go dobrze, a poza tym on jest strasznie dorosły. Mama mówi, że wszystko pójdzie dobrze. Myślę, że trochę już się cieszę. Co sądzicie?
To początek bloga dwunastoletniej Thea, fikcyjnej dziewczynki z blond włosami. Nieprzypadkowo otrzymała taki kolor włosów i obywatelstwo norweskie. Jak mówią twórcy akcji, tylko w ten sposób można było zwrócić uwagę internautów. A blog wywołał prawdziwą burzę. Internauci namawiali dziewczynkę do pójścia na policję, sami interweniowali zawiadamiając opiekę społeczną i policję. To smutne, ale taki sam blog z dziewczynką o ciemnej karnacji nie miałby szansy wywołać takiego oburzenia. Moją uwagę też od razu zwrócił kolor włosów, nietypowy jak na taką historię. Jesteśmy przyzwyczajeni do takich problemów gdzieś tam, daleko w egzotycznych krajach. Łatwo przewinąć taki tekst bez większej uwagi. Prowokującą akcję przeprowadziła organizacja społeczna Plan Norge. Pierwsze wpisy na fikcyjnym blogu pojawiły się we wrześniu, a zapowiadany ślub wyznaczony był na 11 października, czyli Międzynarodowy Dzień Dziewczynek. Oczywiście nieprzypadkowo.
Zdaniem Olafa Thommessena szefa organizacji, akcję można uznać za udaną. Blog osiągnął rekordową oglądalność. Problemem zainteresowały się dziesiątki tysięcy ludzi! Bardzo wielu z nich interweniowało. Być może znaczenie ma też kraj, w którym odbyła się akcja i z którego pochodziła Thea. W Norwegii wystarczy podejrzenie, że dziecku dzieje się krzywda, by odpowiednie organa zabrały dziecko do czasu wyjaśnienia sprawy, a społeczeństwo jest wyjątkowo wyczulone na sprawy dzieci. Zdjęcia małej Thea z pudełeczkiem z obrączkami lub mierzącej ślubną suknię przerażają, ale nie tak jak rzeczywiste zdjęcia z blogów dziewczynek, które organizacja także udostępniła. To dziewczynki z Bangladeszu i Tanzanii, które obecnie są już mężatkami, oczywiście zmuszone do tego przez rodziny. Te dziewczynki mają już dzieci. Czy jest szansa, że to się kiedykolwiek skończy?
Geir właśnie wyszedł!!! Naprawdę dziwnie się czułam. Był bardzo miły, ale ma BRODĘ! Trochę się wstydziłam, ale zapytałam go, ile ma lat. 37!!! To było jak rozmowa z moim wujkiem. Nie wiem właściwie, dlaczego mamy zostać mężem i żoną i nie jestem pewna, czy mam na to ochotę. Za to Mama jest bardzo zadowolona i ciągle mówi, jak to będzie cudownie. To dobrze, na pewno dostanę teraz od nich wszystko, czego sobie zażyczę, he he he…
Źródło: theasbryllup.blogg.no
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze