Nastolatka wegetarianką?
OLGA OSTROWSKA • dawno temuPieczony kurczak czy schabowy to główne dania na polskich stołach. Przyzwyczajenie do jedzenia mięsa, strach przed chorobą czy brak pomysłów na przyrządzanie innych dań często powstrzymują nas przed rezygnacją z tradycyjnej kuchni. Co zrobić, gdy decyzję o zmianie nawyków żywieniowych podejmuje nastolatka, która pragnie zostać wegetarianką? Czy nie zaszkodzi to jej zdrowiu? Na list czytelniczki odpowiada konsultant ds. prawidłowego odżywiania, Agnieszka Boryna.
Pieczony kurczak czy schabowy to główne dania na polskich stołach. Przyzwyczajenie do jedzenia mięsa, strach przed chorobą czy brak pomysłów na przyrządzanie innych dań często powstrzymują nas przed rezygnacją z tradycyjnej kuchni. Co zrobić, gdy decyzję o zmianie nawyków żywieniowych podejmuje nastolatka, która pragnie zostać wegetarianką? Czy nie zaszkodzi to jej zdrowiu? Na list czytelniczki odpowiada konsultant ds. prawidłowego odżywiania, Agnieszka Boryna.
Pani Agnieszko!
Moja siostrzenica ma 13 lat. Ostatnio oświadczyła, że będzie wegetarianką. Nie chce jeść mięsa ani wędliny. Martwi mnie to. Ponieważ zaczęła dojrzewać, to nie jest chyba odpowiedni moment na takie zmiany żywieniowe. Co Pani o tym sądzi? Kiedy podjęcie takiej decyzji nie będzie niebezpieczne dla zdrowia dziecka? W jaki sposób wprowadzać zmiany w menu, aby odpowiednio dostosować je do młodego organizmu? A może da się zastąpić mięso innymi produktami. Jeżeli tak, to proszę podpowiedzieć jakimi.
Marta
***
Agnieszka Boryna — konsultant ds. prawidłowego odżywiania. Absolwentka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Obecnie prowadzi warsztaty prawidłowego odżywiania dla osób, które mimo katorżniczych diet nie uzyskują wymarzonej sylwetki, dla osób z niedowagą, które chętnie przyjmą parę kilogramów, oraz dla osób, które po prostu chcą usystematyzować i rozszerzyć swoją dotychczasową wiedzę. Prywatnie uwielbia wypróbowywać nowe przepisy kulinarne i wyszukiwać zdrowszej alternatywy tradycyjnych polskich dań. Otwarta i ciekawa wszystkich eko nowości pojawiających się na rynku.
Pani Marto!
W zasadzie nigdy nie jest za wcześnie na podjęcie takiej decyzji. Często spotykam się z rodzicami, których dzieci od najmłodszych lat są na diecie bezmięsnej. Nie ma w ty nic nie właściwego. Natomiast bardzo ważne jest odpowiednie zbilansowanie posiłków. Konieczne jest dostarczenie do organizmu składników zawartych w mięsie. Przede wszystkim mówimy o białku. Najlepszym jego źródłem są warzywa strączkowe: fasola, soja, soczewica, cieciorka. Wszystkie rodzaje kaszy: gryczana, pęczak, jaglana oraz ryż, produkty zbożowe i orzechy. Również nabiał i jaja kurze. Dobrze by było, gdyby tych dwóch ostatnich grup produktów siostrzenica nie wykluczyła ze swojej diety. Jaja kurze zawierają białko idealnie zbilansowane pod względem aminokwasów. Jednak w diecie wegetarian głównie znajdować się będzie białko pochodzenia roślinnego będące zdecydowanie zdrowsze niż to pochodzenia zwierzęcego. Jest pozbawione nasyconych kwasów tłuszczowych i tym samym w przyszłości nie podniesie poziomu cholesterolu we krwi. Bardzo ważne jest, aby w codziennym jadłospisie nie zabrakło warzyw i owoców. Konieczna jest ich różnorodność w celu dostarczenia wszystkich niezbędnych witamin i składników mineralnych oraz uatrakcyjnienia posiłków.
Wegetarianizm ma dużo zalet. Dieta jest przede wszystkim łatwostrawna i przy właściwym zbilansowaniu jednocześnie pożywna. Wegetarianie dużo rzadziej zapadają na choroby sercowo- naczyniowe, otyłość i cukrzycę typu II w porównaniu z "mięsożercami".
W Internecie można znaleźć coraz więcej różnorodnych przepisów na dania bezmięsne. Oczywiście, może się okazać, że po 30-tu dniach diety wegetariańskiej siostrzenica zapragnie powrócić do dawnego jedzenia. Warto pomóc jej w zmianie sposobu odżywiania, aby sama mogła się przekonać, czy jest to właściwy dla niej wybór.
Pozdrawiam,
Agnieszka Boryna
Kontakt do konsultantki ds. prawidłowego odżywiania: swiat-zdrowia, facebook.com/swiatzdrowia
Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do dietetytczki, magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do Dietetyka)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze