Śmierć generała. Cisza nad tą trumną?
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuKiedy zmarł generał Wojciech Jaruzelski, w jednej chwili zdałem sobie sprawę, że Polacy będą mieli kolejną okazję do sporu. I nie pomyliłem się. Pogrzeb Jaruzelskiego na Powązkach Wojskowych odbył się wśród gwizdów i krzyków. Polacy po raz kolejny nie potrafili uczcić smutnej sytuacji, jaką jest po prostu śmierć człowieka.
Kiedy zmarł generał Wojciech Jaruzelski, w jednej chwili zdałem sobie sprawę, że Polacy będą mieli kolejną okazję do sporu. I nie pomyliłem się. Pogrzeb Jaruzelskiego na Powązkach Wojskowych odbył się wśród gwizdów i krzyków. Polacy po raz kolejny nie potrafili uczcić smutnej sytuacji, jaką jest po prostu śmierć człowieka.
Wszyscy wiedzą, jaką rolę odegrał w polskiej historii Jaruzelski, kiedy w 1981 roku wprowadzono w naszym kraju stan wojenny. Zarzuca się Jaruzelskiemu między innymi tłumienie wystąpień robotników podczas wydarzeń na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku i organizowanie czystek antysyjonistycznych w wojsku. O tym mówią nam historycy i ludzie, którzy w czasach PRL-u stracili w tragicznych okolicznościach kogoś bliskiego; kogoś, kto działał np. w opozycji antykomunistycznej.
Jak powinniśmy zareagować na śmierć generała Jaruzelskiego? Przede wszystkim zacząć dyskutować o historii, organizować konferencje naukowe i rzetelną debatę w mediach. Nie twierdzę, że powinniśmy uznawać Jaruzelskiego za bohatera. Naszym obowiązkiem jest jednak szacunek dla polskiego oficera i jego rodziny. Cóż, niestety za każdym razem o tym zapominamy, kiedy umiera w Polsce ktoś znany. Przypomnijmy sobie, co działo się, kiedy zginęli Lech i Maria Kaczyńscy. Małostkowi Polacy zastanawiali się wtedy, czy państwo Kaczyńscy powinni spocząć na Wawelu. Kiedy zmarł Czesław Miłosz, posłowie Ligi Polskich Rodzin byli przeciwni pogrzebowi na krakowskiej Skałce.
Daniel Rupiński w artykule „Kontrowersje wokół pogrzebu: przepustką na Wawel była ocena historii”, opublikowanym kilka lat temu w „Gazecie Prawnej” stwierdził: „Podczas sporów o miejsce wiecznego spoczynku prezydentów, wodzów i poetów czasami było śmiesznie, częściej zaś żenująco i tragicznie. Ale rzadko tak, jak chciał Stanisław Stroiński – cicho”. Kiedy organizowano pogrzeb prezydenta Gabriela Narutowicza, Stroiński – znakomity polski publicysta – napisał w swoim artykule: „Ciszej nad tą trumną” (była to odpowiedź na spór polityczny o to, kto odpowiedzialny jest za śmierć prezydenta). Te słowa wciąż powinny być aktualne. Bo cisza potrafi więcej wyrazić niż słowa.
Źródło informacji: gazetaprawna.pl, wiadomosci.wp.pl, tvnwarszawa.tvn24.pl
Zdjęcia: Akpa
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze