Odcinek 1. Trzy oblicza miłości
KRAKUS • dawno temuProblem braku zrozumienia pomiędzy kobietami i mężczyznami, zwłaszcza w późniejszej fazie związku małżeńskiego, jest powszechnie znany, zarówno w praktyce, jak i w literaturze. Popularność książki “Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus” świadczy najlepiej o tym, jak wielkie problemy w komunikowaniu sobie uczuć i oczekiwań względem siebie mają przedstawiciele obu płci.
Słowo wstępne: Czy mężczyzna potrafi myśleć jak kobieta?
Ja sam, będąc mężczyzną po pięćdziesiątce, żonatym od wielu lat, ojcem dwójki dzieci, doświadczałem narastającego braku wzajemnego zrozumienia oraz ochładzania więzi emocjonalnych z żoną. Próby rozmów, zamiast przybliżenia, powodowały kłótnie, a współżycie seksualne odbywało się w atmosferze obcości. Nie rozumiałem oczekiwań żony wobec mnie, natomiast znajdywała ona poparcie wśród innych kobiet, jej koleżanek i rówieśniczek. Po lekturze książki “Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus” doszedłem do wniosku, że mężczyźni nie są w stanie zrozumieć kobiet, podobnie jak daltonista nie może rozróżnić pełnej palety kolorów.
Kobietom, jako nie-daltonistkom w sprawach damsko-męskich, trudno sobie wyobrazić, jak to jest nie widzieć pewnych niuansów kolorystycznych, dlatego uważają, że mężczyźni po prostu nie chcą widzieć i rozumieć pewnych rzeczy. Sprawa wydawała się beznadziejna i jedynym wyjściem pozostawało tolerowanie istniejącego stanu bez nadziei na poprawę. Aż nagle i niespodziewanie znalazłem się w sytuacji, która wywołała we mnie silny wstrząs emocjonalny. W wyniku tego zdarzenia ze zdumieniem zauważyłem, że potrafię zrozumieć ukryty dotąd przede mną sens tego, co mówi żona i inne kobiety. Największym zaskoczeniem było to, że nie musiałem uczyć się języka kobiet — on był cały czas mojej głowie, lecz moje świadome "ja" nie wiedziało o jego istnieniu. Do czasu, gdy impuls uczuciowy pomógł mi wywołać go z podświadomości.
Nowo nabyta umiejętność pozwoliła mi dostrzec barwy, których istnienia przedtem nie podejrzewałem. Zacząłem patrzeć na kobiety i mężczyzn oraz ich wzajemne interakcje niejako “z obu stron”. Rozumiejąc punkt widzenia zarówno płci męskiej (co oczywiste), jak i płci pięknej, poczyniłem wiele spostrzeżeń, na które nie natknąłem się w żadnej literaturze psychologicznej, co nie znaczy, że takowe nie zostały już spisane (w wielu przypadkach znalazłem opisy sytuacji, które potwierdzają moje przemyślenia). Jak by nie było, na swój własny użytek odkryłem nowe lądy, dotarłem do sedna wielu problemów, jakie nawarstwiły się między mną a moją żoną, co pozwoliło mi je szczęśliwie rozwiązać. Mam nadzieję, że poczynione przeze mnie obserwacje i wnioski pomogą kilku innym parom.
Wydaje mi się, że zgłębianie różnić pomiędzy językiem męskim i kobiecym jest o tyle ważne, że praktycznie w każdym związku, jeśli mężczyzna nie nauczy się języka kobiet, następuje naturalny mechanizm psucia się związku. Dlaczego to mężczyzna ma się uczyć języka kobiet – zapytacie. Ponieważ do porozumienia uczuciowego może dojść tylko w języku kobiecym – brzmi moja odpowiedź – co nie oznacza, że Panie mogą spocząć na laurach. W niektórych sytuacjach oszczędzicie sobie wiele złych uczuć, jeśli będziecie potrafiły wczuć się w tok rozumowania mężczyzny. Tak, Panie i Panowie! Mężczyźni mają trudniej, co nie znaczy, że stoją na przegranej pozycji. Dlatego warto próbować.
Rozdział 1. Trzy oblicza miłości
Czy możesz sobie wyobrazić następującą sytuację? Mąż przychodzi do domu z pracy. W domu czeka na niego żona, sama. Nie było ostatnio między nimi najlepiej, ale żona podeszła do męża i przytuliła się. On pomyślał: ”Pewnie jej minął zły humor, nareszcie ma ochotę na pieszczoty”. Pomimo tego, że był na nią zły za jej niedawne fochy, doszedł do wniosku, że warto pozytywnie odpowiedzieć na jej inicjatywę i pogodzić się w łóżku, tym bardziej, że w domu nie ma dzieci. Objął ją, pocałował w usta i zaczął gładzić jej piersi. W tym momencie żona odsunęła się od niego i cicho powiedziała: „Nie”. „Dlaczego?” - zapytał – „przecież sama chciałaś”. „Nie, bo nie” - odpowiedziała i wróciła do krzątaniny w kuchni. Mężczyzna pomyślał: „A tak ładnie się zaczynało… Co ją znowu ugryzło? Nie mogę nigdy zrozumieć, czego ona właściwie chce”. W końcu mąż machnął na to ręką i zajął się czytaniem gazety.
W opisanej powyżej sytuacji spotykamy się z jedną z najważniejszych różnic języka mężczyzn i kobiet. Dotyczy to pojmowania uczucia miłości. Uczucie to jest złożone z trzech składników: pożądania seksualnego, bliskości uczuciowej oraz altruizmu. Skoncentrujmy się na różnicach między dwoma pierwszymi. W języku męskim uczucie miłości pomiędzy mężczyzną i kobietą ma jednoznaczną podstawę w pożądaniu seksualnym, a różne formy wyrażania tego uczucia zależą od okoliczności, stopnia rozwoju związku i aktualnego “zapotrzebowania”. W odczuwaniu kobiet istnieją dwa uczucia: pożądanie seksualne oraz uczucie bliskości, które zasadniczo się od siebie różnią. Pożądanie seksualne kobiety odczuwają podobnie jak mężczyźni. Jest to uczucie adresowane do ciała, związane ze strefami erogennymi. Uczucie bliskości adresowane jest natomiast do “osoby” jako jedności “ducha i ciała”.
Aby móc przybliżyć zrozumienie tego uczucia przez mężczyzn, odwołam się do przykładu pierwszej miłości młodzieńczej chłopaka do dziewczyny. Wielu mężczyzn z pewnością pamięta to uczucie. Uczucie podekscytowania, gdy ta jedyna, najwspanialsza dziewczyna znajduje się w pobliżu, gwałtowne bicie serca, potnienie rąk, uczucie “tonięcia”, więźnięcie słów w zaciśniętym gardle podczas rozmowy, a wszystko to bez reakcji seksualnych. Wystarcza sama obecność dziewczyny, trzymanie za rękę. Nie jest to przypadek młodzieńczego braku doświadczenia erotycznego, to może przydarzyć się dojrzałemu i doświadczonemu w sprawach seksualnych mężczyźnie. To jest własnie klasyczny przypadek silnego uczucia bliskości.
Pod wpływem zauroczenia/zakochania chłopak zmienia swoją psychikę i swoje zachowanie w sposób widoczny dla całego otoczenia. Staje się bardziej “ciepły” i “miękki”. Potrafi odczuwać świat po części z kobiecego punktu widzenia, lepiej też rozumie język kobiet. Z tego powodu jest mu znacznie łatwiej nawiązywać kontakt z kobietami. Uczucie bliskości wyraża się przede wszystkim w rozmowie. Rozmowie charakterystycznej nie przez to, CO się mówi, ale JAK się mówi. Zbliżeni do siebie, związani spojrzeniem, z uczuciem silnego duchowego zespolenia, jakby byli jedną osobą. Ale jest to również uczucie fizyczne. Wyraża się ono w trzymaniu za ręce oraz w przytuleniu. To ostatnie jest niezmiernie ważne. Pozycja najczęściej stojąca, przy której stykają się piersi i policzki a ręce znajdują się na plecach, daleko od stref erogennych. I nie ma mowy o pocałunku w usta! To natychmiast zostaje w języku kobiecym odczytane jako przejście do uczucia erotycznego!
Para zakochanych, która przeszła już do pieszczot erotycznych i podjęła współżycie seksualne funkcjonuje początkowo w ramach obydwóch uczuć: pożądania seksualnego i bliskości. Jednak u mężczyzny stopniowo te uczucia zaczynają się zlewać w jedno, ale aspekt erotyczny przesłania uczucie bliskości.
Kobiety natomiast z reguły zachowują umiejętność odróżniania jednego od drugiego.
CDN.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze