„W wąskim gronie”, Kate Brian
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuKolejny, piąty tom serii adresowanej do młodzieży. Główna bohaterka serii to rozsądna, nieco zbuntowana nastolatka, pochodząca z dość normalnej, chociaż odrobinę problematycznej rodziny. Powieść Kate Brian przypadnie do gustu nastolatkom, szukającym ciekawej, komunikatywnie napisanej historii, bliskiej ich codziennym problemom.

Życie nastolatki może być piekłem. Konieczność doboru odpowiedniego stroju, makijażu i dodatków (np. kolczyków, zegarka i chłopaka) przyprawia o zawrót głowy każdą białogłowę, która budzi się o siódmej rano i musi za moment wyjść do szkoły, dbając o to, by się nie spóźnić i wywołać odpowiednie wrażenie, wchodząc do szkoły. A jeśli dodamy do tego fakt, że jest to elitarny college dla utalentowanych i bogatych uczennic, stres będzie jeszcze większy. Pisze o tym Kate Brian, autorka powieści W wąskim gronie. Książka ta to kolejny, piąty już tom serii adresowanej do młodzieży. Wcześnie ukazały się następujące tytuły: Tylko dla wybranych, Impreza zamknięta, Poza zasięgiem, Kto się przyzna oraz Impreza musi trwać.
Główna bohaterka serii, Reed Brennan, to rozsądna, nieco zbuntowana nastolatka, pochodząca z dość normalnej, chociaż odrobinę problematycznej rodziny (mama Reed lubi zaglądać do kieliszka). Powieść w Wąskim gronie rozpoczyna się od ponurej retrospekcji, bowiem dowiadujemy się (o zgrozo!), że jedna ze szkolnych koleżanek zamordowała wcześniej chłopaka Reed, Thomasa, a jej samej groziło niebezpieczeństwo. Dziewczyna przez wakacje otrząsnęła się z koszmaru i powoli wróciła do siebie. Teraz przed nią kolejny rok akademicki w pięknej Easton Academy. Reed musi jednak sprostać wspomnieniom tragicznej przyszłości oraz ponownie zaaklimatyzować się w miejscu, które wcześniej polubiła i z którym się zżyła. Przed nią kolejne niebezpieczne wyzwania, bowiem Cheyenne Martin – szkolna celebrytka – snuje spisek przeciwko uczennicom. Reed musi opowiedzieć się po dobrej lub złej stronie.

Wracamy więc do postawionej wcześniej tezy: życie dojrzewającej dziewczyny nie jest proste. Na przeszkodzie do szczęścia stoją nie tylko rówieśnicy, ale i rodzice, którzy mają wobec swoich dzieci bardzo konkretne plany. Dorzućmy jeszcze kwestię seksu (przynoszącego młodym ludziom tyle samo przyjemności, co problemów) oraz skomplikowane relacje z nauczycielami. Horror!
Powieść Kate Brian przypadnie do gustu nastolatkom, szukającym ciekawej, komunikatywnie napisanej historii, bliskiej ich codziennym problemom. Chociaż W wąskim gronie na pewno nie jest literaturą z najwyższej półki i prawdopodobnie nigdy nie znajdzie się w kanonie uniwersalnych dzieł literackich, nie znaczy to, że nie powinniśmy dostrzegać wartości w książce poruszającej bardzo konkretne, istotne dla niektórych sprawy. Kate Brian doskonale to zrobiła, adresując swoją książkę do bardzo konkretnego, wymagającego grona czytelników. Udało jej się to w stu procentach: Serce zadrżało mi ze zdenerwowania i podniecenia, kiedy nasz samochód wyjechał spomiędzy drzew na okrągły plac przed bursami pierwszoklasistów - mówi Reed Brennan. — Kiki Rosen i Diana Waters stały obok czarnej limuzyny, z której wypakowywano ich przerośnięte walizy Coach i Louisa Vuittona. […] Gdy przejeżdżaliśmy obok, podniosły głowy i pomachały do mnie. Ja też im pomachałam i uśmiechnęłam się. Znajome twarze. Rok temu nie znałam nikogo. Rok temu miałam wrażenie, że nikt mnie nie zaakceptuje. A teraz wszyscy mnie witali. Naprawdę czułam, że mój los się odmieni. Któż z nas nie przeżywał podobnych emocji, kiedy miał przed sobą np. pierwszy dzień w pracy? Stres nie opuszczał nas wtedy nawet na krok. To oczywiste, że podobne uczucia (jeśli nie silniejsze) towarzyszą nastolatkom. Dlaczego o tym nie pisać?

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze