Kate Winslet nadal ma kompleksy
JOANNA BISZEWSKA • dawno temuKate Winslet, 33-letnia aktorka, zdobywczyni tegorocznego Oskara za pierwszoplanową rolę w filmie „Lektor”, w wywiadzie dla czerwcowego, brytyjskiego wydania magazynu „Marie Claire” przekonuje, że statuetka wcale jej nie zmieniła. Nadal chętnie opowiada o kompleksach, problemach z wagą i o tym, że w szkole była kozłem ofiarnym.
Kate Winslet dla fanów to znakomita aktorka, zjawiskowa piękność, wcielenie kobiecości. Ale sama Kate wcale tak o sobie nie myśli. Nadal nie potrafi zapomnieć, że była pulchną nastolatką, że w szkole rówieśnicy przezywali ją „wieloryb” i zamykali w szatni. – Gdzie są dzisiaj ci, którzy się nade mną się znęcali – pyta aktorka w wywiadzie dla „Marie Claire”.W tym samym wywiadzie Winslet opowiada, że do tej pory nie widzi w sobie piękności ani wcielenia seksu. – Nie mam jednak już problemów z akceptowaniem siebie. Mam 33 lata i dokładnie na tyle wyglądam, ani na mniej, ani na więcej. Wcale nie przeszkadza mi to, że się starzeję.
Winslet otwarcie przekonuje czytelniczki, że okładka magazynu, na której widnieje jej zdjęcie, jest mocno przerobiona w Photoshopie i nijak ma się do rzeczywistości. Opowiada również, że przed każdą sceną do filmu najpierw spędza dwie godziny u wizażystów. Aktorka nie wstydzi się również swojego robotniczego pochodzenia. Z dumą opowiada o tym, że wraz z trójką rodzeństwa wychowywała się w skromnych warunkach, w mało atrakcyjnym miasteczku Reading. – Ludzie nie chcą mi wierzyć, że pochodzę z klasy robotniczej, a to tylko dlatego, że mówię salonowym angielskim. Kate Winslet jest żoną reżysera Sama Mendesa. Wraz z dwójką dzieci, 8-letnią córką Mią i 5-letnim synem Joe, mieszkają na przemian w Nowym Jorku i pod Londynem w Windsorze. Winslet zdradziła w wywiadzie, że planuje na stałe osiąść w Wielkiej Brytanii, bo chce być bliżej swoich starzejących się już rodziców. – Mama na pewno nie będzie szczęśliwa, że to mówię, ale niestety taka jest rzeczywistość – mówiła Winslet na łamach brytyjskiego magazynu.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze