„Nie uderzy żaden piorun”, Dominika Ożarowska
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuPowieść - portret pokolenia III RP, do którego idealnie pasuje określenie „nanibyzm”. Bo w życiu dzisiejszego młodego człowieka nic nie jest naprawdę, na 100 procent. Prawdziwe uczucia są sporadyczne, edukacja odbywa się „po łebkach”, seks jest bez miłości, rozmowy bez sensu, a wiara bez znaczenia. Takie wnioski płyną z powieści. Jej autorką jest uczennica klasy maturalnej. Fragmenty jej debiutanckiej książki został nagrodzone w konkursie prozatorskim organizowanym przez Telewizją Polską.
![](https://i.wpimg.pl/100x0/m.autokult.pl/vnjbcw5keq8ribvkghb0gmh4-6388312.png)
Powieść ta to portret pokolenia urodzonego w III RP – pokolenia, do którego idealnie pasuje określenie „nanibyzm”. Bo w życiu dzisiejszego młodego człowieka nic nie jest naprawdę, na 100 procent. Prawdziwe uczucia są sporadyczne, edukacja odbywa się „po łebkach”, seks jest bez miłości, rozmowy bez sensu, a wiara bez znaczenia. Takie rozpaczliwe wnioski płyną z powieści Nie uderzy żaden piorun, opublikowanej w Wydawnictwie Ha!art. Jej autorką jest Dominika Ożarowska, uczennica klasy maturalnej Liceum Artystycznego w Krakowie. Fragmenty jej debiutanckiej książki został nagrodzone w konkursie prozatorskim organizowanym przez Telewizją Polską. W jury zasiadał m.in. Janusz Anderman i Daniel Odija.
Bohaterami książki są kilkunastolatkowie z dobrego liceum – młodzież, która, niczym szczególnym się nie wyróżnia. Jej codzienną wędrówkę do szkoły od czasu do czasu przerywają imprezy, rozmowy ze znajomymi i wypady po zakupy. Wyjątkiem są spotkania, podczas których młodzież dyskutuje o książkach i ogląda ambitne kino, m.in. Nagi lunch, Powiększenie i Godziny. Ale filmy te nie wywołują w nich poważniejszej refleksji: Zmęczona Kuka, zmęczone towarzystwo. Która to już noc filmowa? […] Kuka może jedynie powiedzieć: „Mega” - i bez większego zdziwienia spotkać się z odpowiedzią Magdy: „To niby ma być mega?” - i z milczeniem ze strony pozostałych. Trzeba oddać młodzieży szacunek: niewielu siedemnastolatków interesuje się dziś twórczością Antonioniego czy Cronenberga. Wydaje się jednak, że w książce Ożarowskiej mamy do czynienia z czystą pozą, snobizmem, a nie z rzeczywistą potrzebą obcowania z dziełami sztuki.
![](https://i.wpimg.pl/100x0/m.autokult.pl/vnjbcw5keq8ribvkghb0gmh4-6388312.png)
Główna bohaterka powieści, Kamila Kurzeja, próbuje sił w pisaniu. W swoim dzienniku zamieszcza mniej lub bardziej ekspresyjne, intymne refleksje na temat siebie, świata i innych ludzi. To właśnie tam znaleźć można fundamentalne dla całej powieści przesłanie: Głoszę nijakość. Pustkę na sztandary. Nanibyzm, nijakość i pustka zestawem ideologicznym najbliższym zbiorowemu sercu mas. Kuka jest znudzona, wciąż jakby senna, nieobecna myślami, zdystansowana, pesymistyczna, pozbawiona energii. Podobnie jak ona, jej rówieśnicy poruszają się, jedzą, piją, rozmawiają ze sobą, ale każda czynność jest pusta, wydrążona, pozbawiona głębszego sensu. Dialogi ciągną się w nieskończoność, a akcji w zasadzie nie ma; poruszamy się tylko między jednym, a drugim mieszkaniem, zapominając o tym, co działo się kilka stron wcześniej. Bohaterowie wydają się być zlepkiem różnych postaci: dzieci, dorastającej młodzieży i dorosłych. Chcą wypowiadać się o rzeczywistości, sztuce, literaturze, polityce, ale nie potrafią sformułować dojrzałego osądu, wykorzystując wyłącznie klisze, stereotypy, banały usłyszane w telewizji lub przeczytane w brukowcach. Mam tylko dwie ręce i jeden zmęczony mózg – pisze Kuka — Mam dwoje niedoskonałych oczu i jedynie dwadzieścia cztery godziny na dobę, z czego całe sześć spędzam na spaniu. […] Duszno mi we mnie, mdło w moim środowisku i ciasno w innych ludziach.
Dominika Ożarowska zaproponowała nam ciekawą, skłaniającą do refleksji lekturę. Ale jest to raczej manifest pokolenia urodzonego w III Rzeczpospolitej niż w pełni dojrzała propozycja literacka. Mimo wszystko powieść Nie uderzy żaden piorun to świadectwo talentu młodej pisarki, która potrafiła wykreować spójną wizję powieściowego świata z przekonującymi – paradoksalnie – bohaterami. Z niecierpliwością czekam więc na kolejną książkę Dominiki Ożarowskiej – książkę, która zdobędzie uznanie nie tylko wśród krytyków literackich. Manifesty żyją krótkim życiem, a prawdziwa literatura zawsze przetrwa próbę czasu.
![](https://i.wpimg.pl/100x0/m.autokult.pl/vnjbcw5keq8ribvkghb0gmh4-6388312.png)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze