"Elegia", Isabel Coixet

Isabel Coixet podarowała widzom jeden z najpiękniejszych filmów o miłości i najlepszy film w jej karierze. Przejmująco prawdziwy, szczery, zadający mnóstwo niewygodnych pytań i omijający szerokim łukiem wszystkie klisze, jakimi obrosła kinematografia mierząca się z tematem uczuć. Mamy do czynienia z jednym z najbardziej niebanalnych i nieoczywistych obrazów o uczuciach, jakie w ogóle powstały.
Rafał Błaszczak

Szedłem na ten film wyposażony w cały zestaw obaw i wątpliwości. Historia miłości podstarzałego profesora i młodziutkiej studentki - bądźmy szczerzy, ileż razy opowiadano nam już tę historię? Do tego ją gra jedna z najpiękniejszych aktorek świata - Penelope Cruz. Jego - wiekowy, ale wciąż atrakcyjny i niebywale charyzmatyczny Ben Kingsley. A więc szykuje się przeestetyzowana opowieść o pseudoproblemach będąca jedynie pretekstem do ukazania wdzięków raz po raz apetycznie roznegliżowanej Penelope Cruz. Po obejrzeniu Elegii, z radością a nawet odrobiną wzruszenia, odszczekuję wszystko. Isabel Coixet podarowała widzom jeden z najpiękniejszych filmów o miłości, jakie w ogóle oglądałem. Przejmująco prawdziwy, szczery, zadający mnóstwo niewygodnych pytań i przede wszystkim omijający szerokim łukiem wszystkie banały, klisze i schematy, jakimi obrosła kinematografia mierząca się z tematem uczuć.

Z czego to wynika? Na pewno ze spotkania (i syntezy) dwóch całkowicie różnych wrażliwości. Elegia to ekranizacja powieści Philipa Rotha Konające zwierzę. A Roth to pisarz bezwzględnie penetrujący najmroczniejsze strony ludzkiej psychiki. Według jego filozofii tym, co determinuje i definiuje współczesnego człowieka, są: agresja, nienasycenie, seksualność i przemijanie. Hiszpańska reżyserka Isabel Coixet (Życie ukryte w słowach) odczytuje prozę Rotha przez pryzmat kobiecej wrażliwości, co paradoksalnie wzmacnia autentyzm całej opowieści. Coixet nie neguje stawianych przez Rotha diagnoz, ale - dzięki typowo kobiecej empatii i inteligencji emocjonalnej - stara się dociec, czemu tak jest. Stawia na analizę emocji, uczuć i leków. Zestawiając dwie tak różne percepcje, Elegia osiąga pełnię, uderza w najprawdziwsze tony, porzucając gdzieś po drodze banał, schemat i odwieczny konflikt męsko-damskich racji.

Nie sposób nie wspomnieć także o perfekcyjnej realizacji, jaką może pochwalić się Elegia. Zbyt wiele miejsca zajęłoby wymienienie wszystkich nominowanych i nagradzanych, którzy wzięli udział w tej produkcji. To, co zaskakuje, to niezwykle spójne efekty ich pracy. Scenografowie, oświetleniowcy, kostiumolodzy, operatorzy - wszyscy utytułowani, ale na szczęście nikt tutaj nie pręży muskułów, nikt nie próbuje odcisnąć na filmie swojego piętna. Wszyscy oni są niewidzialni, subtelnie i dyskretnie budują świat Elegii tak, by służył wiarygodności samej historii.

No i aktorstwo - mamy tu do czynienia z prawdziwym koncertem wielkich osobowości. Głównie dzięki temu, że każde z pojawiających się tak zwanych wielkich nazwisk dostaje jakąś szansę. Ben Kingsley - podstarzały mistrz kina - doskonale czuje, że być może po raz ostatni wciela się w postać współczesnego Casanovy. Jego czas na granie takich ról nieubłaganie mija. W efekcie Kingsley daje z siebie wszystko, ofiarowuje widzom przejmujący obraz człowieka, któremu rozsypuje się pieczołowicie przez lata budowana maska. Wisienką na torcie jest tutaj udział Dennisa Hoppera. Ten niezwykle wszechstronny aktor miał swoistego pecha, grał przeróżne postacie, ale w naprawdę wielkich filmach zawsze był psychopatą, sadystą, mordercą, paranoikiem itd. Coixet napisała dla niego rolę niezaprzeczalnie sympatyczną, ciepłą i ludzką. Z tego zadania Hopper wywiązał się brawurowo. Jego George O'Hearn wnosi do filmu wściekłą energię, symbolizuje radość życia. Ale i tak cały obraz kradnie dla siebie Penelope Cruz - piękna jak nigdy dotąd (głównie za sprawą rezygnacji z pokrywającego wszelkie niedoskonałości makijażu), gra tak, jakby chciała tą jedną rolą uświadomić całemu męskiemu światu, że prawdziwe piękno tkwi głębiej, gdzieś poza estetyką, fizycznością i seksualnością.

Reasumując - majstersztyk. Stanowczo najlepszy film w karierze Isabel Coixet. Niezwykłe przeżycie, a obecność w kinie obowiązkowa.

Wybrane dla Ciebie
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Diety cud nie działają. Działa…
Diety cud nie działają. Działa…
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥