Antykoncepcja dla nowoczesnych kobiet
MONIKA BOŁTRYK • dawno temuW Polsce panuje moda na wszystko co eko. Naturalne metody zapobiegania ciąży właśnie notują swój wielki powrót. W XXI wieku tradycyjny kalendarzyk przechodzi jednak do lamusa, w zamian kobiety dostały komputery cyklu – urządzenia, które bardzo dokładnie wskazują dni płodne, a do tego są skuteczne i proste w obsłudze.
Dziś stawiamy najpierw na samorealizację, a dopiero po trzydziestce zaczynamy myśleć o małżeństwie i dziecku. I choć wiele kobiet ma stałych partnerów, to odwleka decyzję o założeniu rodziny. Dzięki pigułkom antykoncepcyjnym przestały bać się ciąży, mogą się rozwijać, pracować i świadomie zaplanować dziecko. Mają możliwość uprawiania seksu bez lęku przed wpadką. A jak wiadomo strach przed nieplanowaną ciążą może skutecznie zniszczyć życie intymne.
Po wielkim sukcesie pigułki, wraz z modą na ekologię nastał czas antykoncepcji naturalnej. Obecnie mamy ekojedzenie, domy eko i ekomacierzyństwo. Na Zachodzie już od kilku lat metody polegające na obserwowaniu cyklu przeżywają prawdziwy „comeback”, a teraz moda na nie dociera do Polski. Na tej fali rezygnujemy ze środków hormonalnych i spirali na rzecz planowania ciąży w zgodzie z naturą. Ginekolodzy zwykli jednak mawiać: kalendarzyk jest jak rosyjska ruletka, co 6. stosunek kończy się ciążą.
Zapomnij o kalendarzyku
Dzisiaj można połączyć życie w zgodzie z naturą ze skuteczną antykoncepcją. To, co jeszcze do niedawana było niemożliwe, stało się rzeczywistością. Z pomocą kobietom idą nowe technologie. Naukowcy wiele lat prowadzili badania nad komputerami cyklu – inteligentnymi urządzeniami, które z dużą dokładnością wskażą dni płodne. Mają one wbudowaną w swojej pamięci bazę ponad miliona cykli kobiet z różnych stron świata. Dzięki temu rozpoznają zmianę temperatury każdej kobiety. Są wyposażone w wyjątkowo czułe sensory do pomiaru temperatury, wykryją więc najmniejsze jej wahanie. Tak szeroka baza danych oraz dokładność pomiarów sprawiają, że ich skuteczność ocenia się na poziomie 99,36 proc. Uzyskały też pozytywną opinię Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego. W Polsce do wyboru dostępne są: Lady-Comp, Baby-Comp czy Pearly. Trzeba przyznać, że to niemały wydatek (1300 — 2500 złotych), ale mogą one służyć wiele lat. Wszystkie są wielkości odtwarzacza CD, więc można je zabrać w każdą podróż.
Proste w użyciu
30 sekund potrzeba do określenia fazy płodności, bo tyle czasu zajmuje zmierzenie temperatury za pomocą komputera. Codziennie rano, o tej samej godzinie należy umieścić pod językiem sensor. I to właściwie tyle. Nie ma obaw, że zapomnimy o pomiarze, bo komputer posiada możliwość ustawienia alarmu na wybraną godzinę. Sam więc nam o tym przypomni. Jeśli któregoś dnia będziemy chcieli pospać sobie dłużej, to dopuszczalna granica przesunięcia czasu wynosi 3 godziny. Po czym można wrócić do poprzedniego trybu.
Kiedy już zmierzymy temperaturę, urządzenie dokona analizy danych i poda wynik określający płodność w danym dniu. Po chwili pojawia się wynik. Jego odczytanie jest równie proste, jak wprowadzenie danych. Zapali się jedna z trzech lampek: zielona oznacza dni bezpłodne, pomarańczowa na granicy, a czerwona dni płodne. Tylko zielona lampka oznacza, że bez obaw o ciążę można się kochać.
Nie ma powodu do niepokoju, kiedy w kilku pierwszych cyklach będzie się wyświetlało więcej czerwonych i pomarańczowych światełek. Analiza wymaga porównania z przebiegiem wcześniejszych cykli u danej kobiety, a także z zapisaną bazą danych, dlatego przez pierwszy miesiąc komputer niejako „uczy się” funkcjonowania organizmu konkretnej kobiety. Z czasem będzie coraz więcej zielonych światełek. A co bardzo ważne wychwyci on dni płodne w sytuacji, kiedy tradycyjny kalendarzyk zawodzi, np. podczas zmian klimatycznych, choroby, przemęczenia czy gorączki. Wtedy po prostu pojawi się pomarańczowe lub czerwone światło.
Dla kogo komputer
Co prawda urządzenie jest łatwe w obsłudze, ale wymaga od kobiety systematyczności. A przede wszystkim stosowania się do wskaźnika. Jeśli więc zapali się czerwona lampka, należy zrezygnować z seksu bez zabezpieczeń. Oznacza to albo abstynencję, albo użycie prezerwatywy. Metoda nie sprawdzi się w przypadku pań, które mają duży temperament i abstynencja jest problemem; czy też lubią spontaniczny seks, a takie ograniczenia są dla nich trudne do przyjęcia. W tym przypadku lepsza będzie pigułka. Komputer jest natomiast dobrodziejstwem nie tylko dla kobiet, które lubią żyć zgodnie z naturą, ale też nie mogą stosować hormonów, np. z chorobami wątroby, albo z powodu przekonań religijnych nie decydują się na inne formy antykoncepcji poza naturalnymi.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze