Słońce z tubki
Samoopalacz wielu paniom kojarzy się z plamami i zaciekami na skórze. A do tego z nieprzyjemnym zapachem, jaki zostawiają preparaty brązujące. Nie zawsze jednak używanie samoopalaczy musi skończyć się katastrofą, trzeba jednak wiedzieć, jak je stosować. Te najnowocześniejsze dają nie tylko ładny odcień brązu, ale mają też przyjemny zapach. I przede wszystkim największą zaletą kosmetyków koloryzujących jest to, że w przeciwieństwie do słońca i solarium nie niszczą skóry.
Wybierz kosmetyk
W drogeriach do wyboru są kosmetyki w kilku odcieniach, wybierz najbardziej odpowiedni dla siebie. Do jasnej karnacji lepiej na początek zdecydować się na produkt o niezbyt intensywnym odcieniu. Zazwyczaj samoopalacze mają biały kolor, niektóre jednak specjalnie są zabarwione, żeby wiadomo było, czy są równomiernie nakładane. To oferta dla osób, które nie mają jeszcze wprawy w stosowaniu preparatów koloryzujących.
Przygotuj skórę
Nałóż preparat
Nie rób tego w pośpiechu. Przeznacz więcej czasu, bo zabieg wymaga staranności. Pamiętaj, żeby nie nakładać zbyt dużej warstwy kosmetyka, unikniesz plam. Jeśli uznasz, że odcień opalenizny jest zbyt jasny, lepiej zabieg powtórz następnego dnia. Nakładanie samoopalacza zacznij od nóg i kieruj się ku górze, wcierając preparat kolistymi ruchami. Jeśli używasz samoopalacza w sprayu, rozpylaj go w odległości około 30 cm od ciała, a następnie wetrzyj. Aplikacja rozpylaczem nie zastąpi dokładnego rozprowadzenia kosmetyku dłonią. Uważaj na łokcie i kolana, nałóż na nie odrobinę mniej kosmetyku. Suche miejsca na skórze wchłaniają większe ilości kosmetyku, a w przypadku samoopalacza oznacza to intensywniejszy kolor, niż reszty ciała. Przy „opalaniu” twarzy nie zapomnij o miejscach za uszami i na podbródku. Najlepiej zabieg zrób wieczorem, a wtedy kosmetyk będzie mógł się wchłonąć i nie pobrudzi bielizny.
Po nałożeniu samoopalacza starannie umyj ręce, szczególnie między palcami, dokładnie wyszoruj paznokcie. Inaczej będziesz miała ciemniejsze plamy między palcami. Następnie odrobinę preparatu samoopalającego nałóż na bawełniany wacik i delikatnie przetrzyj nim wierzchnią część dłoni. Po użyciu samoopalacza unikaj dotykania czegokolwiek, aż do momentu, gdy skóra całkowicie wyschnie. Na wszelki wypadek użyj też kolorowych zamiast białych ręczników i bielizny. Poczekaj 15 minut, zanim założysz piżamę, inaczej może się zafarbować. Plamy po samoopalaczu odpierają się niezwykle trudno.
Podtrzymuj nowy kolor
Po około dobie, kiedy skóra zmieni kolor, oceń, czy efekt jest dla ciebie zadowalający. Jeśli uznasz, że jest zbyt jasna, nałóż kolejną warstwę samoopalacza. Jeśli chcesz podtrzymać kolor, po około 5 dniach powtórz zabieg. Nie zapominaj, żeby codziennie nawilżać skórę kremem i balsamem.
To nic innego jak zastosowanie samoopalacza tyle, że w gabinecie kosmetycznym, w swojej ofercie mają go też solaria. Po rozebraniu się wchodzisz do kabiny natryskowej, gdzie kosmetyczka równomierne rozpyla na twoim ciele kosmetyk, który składa się z wody, DHA (naturalnego składnika samoopalaczy otrzymanego z rzepaku) oraz dobranych do twojej karnacji barwników. Czasami lotion zostaje rozpylony z zamontowanych w kabinie kilku, a nawet kilkudziesięciu rozpylaczy. Zabieg trwa około 5 minut. Chwilę po nim, możesz się ubrać. Efekt złocistej skóry jest natychmiastowy. Równomierna opalenizna zostaje na ciele 7-10 dni. Zabieg kosztuje około 100 zł. Z opalania natryskowego powinny jednak zrezygnować kobiety, które mają miesiączkę.