Śmiertelne żniwo HPV
ALEKSANDRA POWIERSKA • dawno temuRak szyjki macicy, pochwy, odbytu - wszystkie te choroby może wywołać wirus HPV i niestety wszystkie mogą okazać się śmiertelne. W Polsce z powodu raka szyjki macicy co roku umiera ponad 3, 5 tys. kobiet, na całym świecie blisko 300 tys. Ponad połowa dorosłych ulega zakażeniu groźnym wirusem. Być może byłoby inaczej, gdyby kobiety zgłaszały się na regularne badania cytologiczne.
Chociaż na całym świecie żyje blisko 630 milionów ludzi zakażonych wirusem HPV, to świadomość zagrożenia jest wciąż katastrofalnie niska. Ginekolodzy ostrzegają, że pośród aktywnych seksualnie kobiet, 3 na 4 ulegną zakażeniu. Część z nich zachoruje na raka szyjki macicy, część z nich na niego umrze… Omijanie gabinetów ginekologicznych zdecydowanie nie popłaca. I choć badanie cytologiczne do najprzyjemniejszych nie należy, to właśnie ono może uratować życie niejednej kobiecie.
HPV w stu odsłonach
Wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) ma około 100 typów. Nie wszystkie są groźne. Część zakażeń przebiega bezobjawowo i po jakimś czasie ustępuje samoistnie. W takich przypadkach na ogół kobieta nawet nie wie, że jest lub była nosicielką. Tylko 30 odmian HPV powoduje choroby układu moczowego oraz narządów płciowych, z czego najniebezpieczniejszymi są typ 16 i 18. To właśnie te ostatnie odpowiedzialne są za blisko 70% wszystkich przypadków zachorowań na raka szyjki macicy. Ale w kręgu przeciwników HPV znajdują się nie tylko kobiety. Nosicielami mogą być również mężczyźni, u których to do bezpośrednich zmian nowotworowych dochodzi jednak znacznie rzadziej.
Najczęściej występujące typy niskiego ryzyka onkologicznego to HPV1, 2 oraz 6 i 11. Te pierwsze są sprawcami tzw. kurzajek oraz brodawek stóp, drugie zaś wywołują łagodne zmiany w okolicach narządów płciowych. Najczęściej są to kłykciny kończyste, które po pewnym czasie ustępują samoistnie lub z pomocą zwykłego leczenia farmakologicznego.
Nie tylko przez seks
Wbrew powszechnej opinii do zarażenia wirusem HPV nie dochodzi tylko podczas pełnego stosunku płciowego. Już sam intymny kontakt ze skórą partnera, który jest nosicielem, może doprowadzić do przeniesienia się wirusa. Stąd też necking czy petting nie uchronią nas od zakażenia. Podobnie jak użycie prezerwatywy. Ponadto trzeba być ostrożnym w publicznych toaletach, na basenach i solariach. Po prostu jeżeli istnieje możliwość, na kąpieliska warto zabierać własne ręczniki i klapki oraz korzystać ze sprawdzonych solariów, gdzie jest pewność, że łóżka są dezynfekowane po każdym użyciu. Okazuje się także, że nie małe znaczenie ma tutaj stres i to ten związany z życiem codziennym. Jak podaje czasopismo Annals of Behavioral Medicine, amerykańcy badacze wykryli, że zestresowane kobiety odznaczają się mniejszą odpornością na HPV16. Tym samym są one w kręgu najbardziej zagrożonych rakiem szyjki macicy, gdyż ich układ immunologiczny jest zbyt słaby, by pokonać groźnego wirusa. Podobnie osłabia go zbyt długa antykoncepcja hormonalna, dlatego wykupując kolejne opakowanie tabletek warto się zastanowić, czy nie czas na przerwę.
Jak się chronić?
Lekarze zasadniczo wymieniają dwie metody profilaktyki: po pierwsze stałość partnerów seksualnych, a po drugie regularne badania cytologiczne. Ten pierwszy sposób pozwala uniknąć zakażenia, drugi z kolei wcześnie je wykryć, a tym samym szybko rozpocząć leczenie.
Zasady tzw. bezpiecznego życia intymnego są powszechnie znane, ale już nie tak proste do przestrzegania. Poza tym może się zdarzyć, że nawet pierwszy partner, który ma za sobą tylko jeden związek jest nosicielem HPV. Nie mniej stałość partnera seksualnego zmniejsza ryzyko. Nawet jednak, jeżeli od lat żyjemy w małżeństwie i jesteśmy wierni, a pierwsze badania cytologiczne nie wykazywały żadnych zmian, nie można zaniedbywać, a tym bardziej rezygnować z niego! Aż trudno uwierzyć, że od 70 lat nie wynaleziono skuteczniejszej metody diagnostycznej zmian nowotworowych od cytologii. Zwana inaczej „pap testem” nadal jest najlepszym sposobem na wykrywanie zmian przednowotworowych w stadium początkowym — bezobjawowym, kiedy są one całkowicie wyleczalne. Dlatego każda kobieta, która rozpoczyna współżycie, przez pierwsze cztery lata powinna wykonywać cytologię każdego roku. Później częstotliwość można zmniejszyć do jednego badania co 3 lata, o ile nie ma innych przeciwwskazań. A do tych ostatnich należy przede wszystkim obniżona odporność spowodowana onkogennym typem wirusa HPV, a ponadto zakażenie wirusem HIV, przeszczepy oraz dializy.
Gwarancją prawidłowej diagnozy jest dobrze wykonane badanie. Niestety w Polsce nadal dość często zdarzają się przypadki złego pobrania materiału. Powinien on zawierać komórki z części pochwowej i kanału szyjki macicy oraz komórki metaplastyczne. Oczywiście w zależności od okresu kobiety, materiał może się różnić, np. w okresie menopauzy czy ciąży, dlatego tym bardziej niezbędny jest tutaj profesjonalizm ginekologa. Warto również pamiętać, by na badania cytologiczne rejestrować się dwa dni po miesiączce i nie później niż na dwa przed następną menstruacją, wtedy bowiem jest największa działalność estrogenów, które zapewniają przejrzystość rozmazu.
Kontrowersyjna szczepionka
W ostatnim czasie media krytycznie wypowiadały się na temat szczepionki, która rzekomo miała chronić przed rakiem szyjki macicy. W rzeczywistości chodziło o szczepienie przeciwko wirusowi HPV, który może doprowadzić do zmian nowotworowych, a całe zamieszanie było wynikiem złego nazewnictwa. Niezależnie jednak od tej awantury, badania kliniczne potwierdzają skuteczność szczepienia. Według prof. Sławomira Majewskiego sięga ona nawet 100% i gdyby szczepionkę upowszechniono na całym świecie zapadalność na raka szyjki macicy mogłaby spaść o 90%, a liczba zgonów nawet o 95%. Takie prognozy są obiecujące, dlatego 14 krajów europejskich już wprowadziło powszechne szczepienia. W Polsce odpowiednimi akcjami profilaktycznymi zajmują się samorządy lokalne oraz fundacje. Ale marzeniem ginekologów i pediatrów jest sytuacja, w której szczepienie przeciwko wirusowi HPV znajdzie się w kalendarzu obowiązkowych szczepień dla dzieci — marzeniem póki co niespełnionym. Przeszkodą są, jak można się łatwo domyślić, finanse, mimo że profilaktyka jest o wiele tańsza od leczenia.
Choć samego wirusa HPV16, czy 18 nie można wyeliminować farmakologicznie, to można mu zapobiegać. A jeśli już dojdzie do zmian nowotworowych, to ich wczesne wykrycie jest gwarancją całkowitego wyleczenia. To wystarczy, by uratować sobie życie… a mimo to w Polsce na raka szyjki macicy codziennie umiera 5 kobiet.
Źródło: www.hpv.pl
www.kwiatkobiecosci.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze