Złote nici odmładzają
MARIKA KRAŚNIEWSKA • dawno temuZłoto nie tylko zdobi nasze dłonie, uszy i szyję, z powodzeniem sprawdza się w medycynie estetycznej. Bardzo popularnym ostatnimi czasy stał się odmładzający zabieg, wykonywany za pomocą złotych nici. Nici o średnicy 0,10 mm, wykonane ze złota o najwyższej próbie 999,99 są wprowadzane pod skórę. Przyjrzyjmy się temu zabiegowi.
Złoto nie tylko zdobi nasze dłonie, uszy i szyję, z powodzeniem sprawdza się w medycynie estetycznej. Bardzo popularnym ostatnimi czasy stał się odmładzający zabieg, wykonywany za pomocą złotych nici. Przyjrzyjmy się zatem temu, co się kryje pod tą nazwą.
O dobroczynnym wpływie złota na zdrowie nie trzeba nikogo przekonywać. Już Kleopatra wykorzystywała jego zalety, śpiąc z płatami złota na twarzy. Jak widać, nie tylko kąpiel w mleku czyniła z niej niezwykle urodziwą kobietę. Archeolodzy donoszą, że Nefretete poszła o krok dalej. Otóż miała ona wszczepione w skórę twarzy cieniutkie nici ze złota.
Po co to wszystko? Specjaliści przekonują, że zabieg ze złotymi nićmi przyczynia się do wzrostu elastyny w skórze. Sprawia, że skóra staje się lepiej odżywiona i dotleniona. Procesy starzenia się skóry są niwelowane, a co za tym idzie znikają drobne zmarszczki, skóra się ujędrnia, poprawia się jej koloryt. I choć złote nici zaczynają swoje odmładzające działanie tuż po implementacji, to na pierwsze efekty należy poczekać około miesiąca. Dopiero po okresie pół roku możemy spodziewać się końcowego rezultatu. Lekarze przekonują, że złote nici świetnie się spisują również w walce z cellulitem i rozstępami na całym ciele. Efekt utrzymuje się do dziesięciu lat.
Dla kogo?
Zabiegowi mogą się poddać osoby, które ukończyły 25 rok życia. Ta granica wynika z tego, że właśnie w tym wieku zaczyna się zmniejszać ilość produkowanego kolagenu. Implantacji złotych nici nie może poddać się kobieta w ciąży ani osoba chora na hemofilię lub cukrzycę. Przed zabiegiem należy poinformować także o ewentualnym uczuleniu na preparaty znieczulające.
Jak to działa?
Działanie złotych nici przebiega dwuetapowo. Dzieje się tak dlatego, że każda złota nić, która jest wprowadzona pod skórę składa się również z nici chirurgicznej, będącej otoczką tej właściwej, która w ciągu dwóch miesięcy rozpuszcza się w skórze. W tym czasie dochodzi również do zwiększenia ilości komórek układu odpornościowego. Organizm zaczyna się oczyszczać z martwych tkanek. Drugi etap to odkładanie się włókien kolagenowych i elastylowych wokół złotej nici.
Czy to naprawdę czyste złoto?
Nici o średnicy 0,10 mm są wykonane ze złota o najwyższej próbie 999,99. Długość takiej nici wynosi 25 cm. Są one zakończone igłą jednorazowego użytku.
Jak wygląda zabieg?
Lekarz medycyny estetycznej po znieczuleniu miejscowym doxycykliną lub kremem Emla wprowadza pod skórę właściwą nić za pomocą igły chirurgicznej. Z wprowadzanych nici układa siatkę. Po zabiegu możemy mieć przez kilka godzin zaczerwienioną skórę. Mogą się również pojawić zasinienia, które po około trzech dniach ulegają zanikowi. Ważne, aby do siedmiu dni po zabiegu nie przemywać miejsc objętych zabiegiem wacikami, należy unikać słońca, solarium i sauny. Warto też wiedzieć, że po implantacji złotych nici przez 2–3 tygodnie nie powinno się wykonywać żadnego innego zabiegu.
Za czy przeciw?
Okazuje się, że przeciwników implantacji złotych nici jest równie wielu co zwolenników zabiegu. Zrozumieć zwolenników nie jest trudno, korzyści i dobrodziejstwa płynące z tej metody odmładzania przekonują. A co na to przeciwnicy? Jak każdy zabieg i ten również ma swoje skutki uboczne. Należy do nich tendencja złota do uczulania. Często mówi się również o powstawaniu zwłóknienia w miejscu wprowadzania złotej nici. Złota nić wprowadzana jest na stałe. Niektórym trudno to zaakceptować.
Decyzja o tym, czy zafundować sobie za ponad tysiąc złotych siateczkę ze złota, którą zostanie utkana nasza skóra właściwa, należy do nas. Warto jednak zapoznać się ze wszystkimi aspektami zabiegu. Należy pamiętać, że to, co sprawdziło się u koleżanki, nie zawsze odniesie podobny rezultat w naszym przypadku.
I jeszcze jedna ważna sprawa, na którą zwracają uwagę specjaliści. Bardzo często złote nici są mylone z nićmi Aptos. Są to nici z polipropylenu, które mają maleńkie ząbki na całej swojej długości. Jest to nić chirurgiczna do umiejscowienia w skórze na stałe. Nie jest jednak wykorzystywana do zabiegu odmładzania za pomocą złotych nici. Aptos powodują mechaniczne naciągnięcie skóry. Lekarze na Zachodzie całkowicie zaniechali implantację nici Aptos, uznając je za niebezpieczne i nieprzewidywalne.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze