Syllogomania - nowe fakty
BEATA RATUSZNIAK • dawno temuU osób, które mają chorobliwą potrzebę kolekcjonowania i gromadzenia różnych rzeczy (tzw. syllogomania), źródło problemu może tkwić w genach — donoszą najnowsze badania. W analizach przeprowadzonych na podstawie danych pochodzących od bliźniąt, naukowcy odkryli, że to genetyczne predyspozycje są przyczyną nadmiernego chomikowania przedmiotów przez niektóre osoby.
Zostało to rozpoznane jako jedno z zaburzeń psychicznych, w wyniku którego osoby mają niepohamowaną potrzebę posiadania i gromadzenia rzeczy bezużytecznych dla zdrowych ludzi, np. stare gazety czy niepotrzebna poczta.
Badaniami objęto ponad 5 tysięcy bliźniąt. U 2 proc. wykryto symptomy syllogomanii i to właśnie geny u większości tych przypadków były odpowiedzialne za to schorzenie.
- Już dawno wykryto, że schorzenie to często występuje u wszystkich członków rodziny (z pokolenia na pokolenie), ale dokładnie nie było wiadomo, czy przyczyną tego były geny, czy bliżej nieokreślony czynnik z ich najbliższego środowiska – wyjaśniają specjaliści –Badania przeprowadzone na bliźniakach pomogły nam w oddzieleniu tych dwóch możliwości.
Badaniami objęto zarówno bliźnięta jednojajowe jak i dwujajowe. W przypadku bliźniąt jednojajowych, osoby dzielą się całym DNA, natomiast u dwujajowych tylko połową. W trakcie analizowania wyników odkryto, że u bliźniaków jednojajowych, u których jedno borykało się ze schorzeniem, prawdopodobieństwo wystąpienia podobnej przypadłości u drugiego wynosiło 52 proc. U bliźniąt dwujajowych ryzyko to zmniejszało się do 27 proc. Równocześnie w badaniach nie stwierdzono wpływu środowiska na pojawienie się chorobliwego zbieractwa.
Wcześniejsze badania wykazały, że wiele osób ze zdiagnozowanym schorzeniem miało jakieś traumatyczne przeżycie w przeszłości. Najczęściej dotyczyło ono przemocy na tle seksualnym bądź utraty bliskiej osoby.
-Wykryliśmy, że podłoże genetyczne jest bardzo ważne w pojawieniu się tej przypadłości. Jednak z drugiej strony równie ważne są ciężkie przeżycia, które mogą wywołać bądź spotęgować symptomy choroby - twierdzą specjaliści. Naukowcy zaznaczają jednak, że przeprowadzone przez nich badania dotyczą jedynie bliźniąt żeńskich. Bliźniąt męskich było zbyt mało, aby podobne badania, mogły ich dotyczyć. Badacze mają nadzieję, że wyniki tego doświadczenia pozwolą udoskonalić terapię leczenia syllogomanii. Obecnie, stosuje się jedynie terapię behawioralną oraz antydepresanty, które nie przynoszą zadowalających wyników.
Źródło: abcZdrowie.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze