Młodociani ojcowie
BARBARA MARCYSIAK • dawno temuRozmowy o seksie są w Polsce ciągle tematem tabu, choć średnia wieku młodych osób rozpoczynających współżycie jest taka sama, jak w innych krajach Unii Europejskiej. Niestety w związku z brakiem wyczerpującej wiedzy na temat skutecznego zabezpieczania się przed nieplanowaną ciążą rośnie liczba młodocianych ojców nieświadomych konsekwencji uprawiania seksu. Tak wynika z badań CBOS.
Wbrew powszechnie panującej opinii nie wszyscy młodzi ojcowie pochodzą z rodzin patologicznych, w wielu przypadkach są to zwyczajne domy, a nawet zamożne i inteligenckie. To jak mężczyzna odnajdzie się w nowej sytuacji zależy w dużej mierze właśnie od rodziców, ich akceptacji, wsparcia i ewentualnej możliwości pomocy z ich strony, gdy urodzi się dziecko. Inne czynniki mające wpływ na to, jakim ojcem będzie młody człowiek to dojrzałość, relacje z partnerką oraz podejście do nowej sytuacji.
Przyczyny wczesnego rozpoczęcia współżycia przez młodzież:
chęć zaimponowania kolegom, zdobycia ich akceptacji,moda,powszechnie panujące przyzwolenie społeczne,poczucie fałszywej dorosłości,uczucie do partnera,chęć lepszego poznania partnera,potrzeba zdobycia doświadczenia,przemiany kulturowe.
Rozpoczęciu życia seksualnego w młodym wieku nie towarzyszy niestety odpowiednia edukacja seksualna. Wielu młodych Polaków uważa, że udział w tego typu zajęciach powinien być w szkołach obowiązkowy i negatywnie odnosi się do stosunku uczniów do tego przedmiotu. Większość uczniów traktuje je bowiem nie jako możliwość zdobycia przydatnej wiedzy, ale jako czas na żarty i dobrą zabawę.
— W naszym kraju to ciągle temat zakazany. Każdy uważa, że młodzi ludzie nie powinni rozpoczynać życia seksualnego w młodym wieku - mówi dziewiętnastoletni Patryk.
Zdarza się, że nauczyciele prowadzący nie umieją rozmawiać swobodnie z młodzieżą na temat seksu, mówiąc o nim nie wprost, tak jakby był czymś złym lub wstydliwym, co właśnie nakłania młodzież do kpin i ironii. Niekorzystne jest również nastawienie opinii społecznej do edukacji seksualnej. Szkoda, gdyż to właśnie szkoła zazwyczaj jest jedynym rzetelnym źródłem informacji.
- Wszyscy uciekają od tego problemu - mówi dwudziestoczteroletnia Anna.
Rodzice bardzo często w ogóle nie rozmawiają z dziećmi, nie przygotowują do rozpoczęcia współżycia i nie radzą, w jaki sposób się zabezpieczać. W tych rozmowach wyręczają ich doświadczeni koledzy ich własnych dzieci. Jednak w dużej mierze sprowadzają się one do podzielenia się wrażeniami, a nie do omówienia możliwości uniknięcia niechcianej ciąży.
- W polskim społeczeństwie brakuje otwartego podejścia do rozmów na temat świadomości seksualnej młodych ludzi - twierdzi trzydziestopięcioletni Mateusz.
Dostęp do zdobycia informacji jest obecnie znacznie łatwiejszy niż kiedyś. Osoby zainteresowane mogą skorzystać z wiadomości zgromadzonych w Internecie, sięgnąć po prasę lub obejrzeć programy edukacyjne o tej tematyce w telewizji. Jednak chociaż wiedzy ciągle za mało, to seksu w prasie czy w telewizji i to bynajmniej nie w ramach poszerzania teoretycznej wiedzy coraz więcej.
- Środki antykoncepcyjne jest to dla nas taki temat tabu. Krępujemy się o tym rozmawiać. Także myślę, że państwo mogłoby nam w tym wszystkim pomóc - mówi trzydziestoletnia Alina.
Wiadomo nie od dziś, że owoc zakazany smakuje lepiej, dlatego dopóki temat seksu nie przestanie być tematem tabu, to liczba młodzieży go uprawiającej będzie coraz większa. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie okazywało się, że w ciągu 9 miesięcy trzeba nagle wydorośleć i zrezygnować z uroków młodości, a czasem nawet jeszcze z dzieciństwa.
***
Badania CBOS przeprowadzone w ramach II edycji Kampanii na Rzecz Świadomego Rodzicielstwa „Kiedy 1+1=3”.
Więcej: www.swiadomerodzicielstwo.com
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze