Carlo di Roma staje się coraz bardziej popularną marką, jednak nie wszystkie produkty tej firmy można kupić w drogeriach. Dlatego też, kiedy zauważyłam kolejną nowość - złote cienie Ultra Pearl Eyeshadow, od razu sobie je kupiłam.
Czarne opakowanie jest dość eleganckie i na tyle małe, że mieści się w torebce. Jednakże są to chyba jedyne zalety tego kosmetyku. Pierwszą wadą jest niestabilny i zbyt miękki sztyft - przy wykręcaniu wysuwa się on samoczynnie, zatem prawidłowa aplikacja graniczy niemal z cudem. Trwałość cieni również pozostawia wiele do życzenia. Nałożone bezpośrednio na powiekę (bez podkładu) rolowały się i znikały, zanim jeszcze skończyłam robić makijaż. Próbowałam także nałożyć cienie za pomocą aplikatora, tym razem używając podkładu, ale i tu spotkało mnie niepowodzenie - cienie, co prawda w mniejszym stopniu zbierały się w załamaniach powiek, ale po godzinie niezbędne było dokonanie poprawek. Podczas następnej próby nałożyłam cień za pomocą palców i delikatnie go roztarłam. Co prawda, efekt był bardzo ładny, gdyż powieka lśniła satynowym blaskiem, jednak po godzinie nic nie było widać, a przecież nie o to mi chodziło.
Niby 10 zł to nie majątek, ale naprawdę szkoda pieniędzy na ten kosmetyk i dlatego też go więcej nie kupię.
Producent | Carlo di Roma |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Cienie w sztyfcie |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |