Perfumy Chloe miały premierę w ubiegłym roku i jak to w przypadku perfum bywa, wraz z nimi na półkach ukazała się cała gama towarzyszących produktów, zaczynając na żelu pod prysznic, na peelingu kończąc.
Krem do ciała na pewno ucieszy te z pań, które oczarowały perfumy. Zapach jest stonowany, bardzo elegancki, ciepły, ultra kobiecy. Jest to jednocześnie zapach bardzo bezpieczny i dyskretny. Pytaniem jest, czy jesteśmy wielbicielkami zapachu do tego stopnia, żeby sprawić sobie dość drogi w gruncie rzeczy prezent w postaci kremu do ciała, tym bardziej, ze w stosunku do pojemności, cena jest nieco zbyt wygórowana.
Działanie pielęgnacyjne uważam za naprawdę rewelacyjne. Mam skórę skłonną do przesuszeń i podrażnień, po aplikacji stała się jedwabista, wygładziły się nawet najbardziej suche jej fragmenty. Nie zaobserwowałam też żadnych podrażnień ani zmian skórnych. Zapach nie jest mocny, jednak wyczuwalny z bliska przez dość długi okres czasu, może więc tworzyć dość trwałą bazę pod perfumy.
Minusem jest niestety opakowanie. Szalenie estetyczne, może stać się ozdobą toaletki. Niestety, tylko toaletki, szklany słoik okazuje się w użyciu bardzo niepraktyczny. Przede wszystkim, choć mieści zaledwie 150 ml produktu, zajmuje na półce bardzo dużo miejsca. Po drugie, słoik jest jednocześnie dość ciężki, możliwość użycia kremu poza domem zostaje więc skutecznie wykluczona.
Producent | Chloe |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 215.00 PLN |