Tonik pochodzi z linii „Efekt Matujący” marki Oceanic, niestety z działaniem matującym ma niewiele wspólnego. Jego działanie określiłabym jako regulująco-odświeżające.
Dużą zaletą kosmetyku jest brak zawartości alkoholu w składzie, jednak skutkuje to także dość długotrwałym lepieniem się skóry po jej przetarciu. O dziwo, zjawisko takie przydaje się rano – skóra potraktowana tym tonikiem lepiej „trzyma” makijaż, przez cały dzień skóra jest (prawie) matowa, nie przetłuszcza się nadmiernie, ale niestety nie jest to wyłącznie jego zasługa – bez przypudrowania nosa efekt nie jest tak dobry.
Z kolei wieczorem, po demakijażu, skutecznie można nim usunąć wszystko to, co pozostało, czyli resztki kosmetyków kolorowych i oczyszczających. Jest na tyle delikatny, że można nim przecierać nawet bliskie okolice oczu. Tonik koi także podrażnienia (zawiera alantoinę i d-panthenol).
W kwestii odświeżania natomiast nie ma sobie równych – wszystko za sprawą ekstraktów z ogórka, aloesu i cytryny. Efekt potęguje zapach – jak na mój nos jest to mieszanka nut ogórka, melona i zielonej herbaty.
Wygodne, płaskie, choć trochę niestabilne opakowanie mieści 200 ml.
Polecam go do cery mieszanej i wrażliwej, do tłustej może okazać się za „słaby”.
Skład: aqua, glycerin, niacinamide, panthenol, peg-12 dimethicone, Cucumis sativus fruit extract, polysorbate 20, Citrus limonium extract, propylene glycol, sodium benzoate, potassium sorbate, azaleic acid, edta, allantoin, Aloe barbadensis extract, parfum citric acid
Producent | Oceanic |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Toniki: matujące |
Przybliżona cena | 15.00 PLN |