Jesienią i zimą chętnie sięgam po błyszczące cienie do powiek, które ładnie rozświetlają zazwyczaj zmęczoną o tych porach roku skórę. Cień MAC od razu spodobał mi się ze względu na przepiękną mozaikę różu i srebrnej szarości (posiadam odcień Snow Season).
Produkt mieści się się estetycznym, wygodnym białym opakowaniu (3 g). Jest to cień mocno błyszczący, metaliczny, zawierający delikatne drobinki. Obawiałam się, iż te drobinki mogą się osypywać, jednak cień trzyma się świetnie i tu dla mnie niespodzianka, że piękny blask utrzymuje się prawie cały dzień, nawet bez bazy. Polecam nakładanie tego cienia punktowo palcem na środek powiek, wtedy oko jeszcze bardziej błyszczy, ponieważ pędzelek może ścierać drobinki.
Cień można używać na sucho i mokro - ja preferuję ten pierwszy sposób, ponieważ połysk jest subtelniejszy. Oczy ślicznie połyskują w dziennym i sztucznym świetle, spojrzenie jest odmłodzone. Cień można z powodzeniem nakładać tylko na wewnętrzne kąciki oczu, nadaje się także pod łuk brwiowy. Próbowałam również nałożyć go na szczyty kości policzkowych - dobrze roztarty może tu posłużyć za fajny rozświetlacz.
Odcień Snow Season nie nadaje skórze żadnego koloru, więc można łączyć z innymi matowymi cieniami do powiek. Cień w połączeniu z czarnym eyelinerem i mocno wytuszowanymi rzęsami daje piękny, elegancki makijaż oczu.
Jestem ogromnie zadowolona z tego produktu - podkreśla spojrzenie, jest wygodny w aplikacji, nie osypuje się i jest trwały. Dodam, że produkt jest także niesamowicie wydajny – jedno opakowanie wystarczy mi na lata.
Polecam!
Producent | MAC |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Cienie w kamieniu |
Przybliżona cena | 78.00 PLN |